poniedziałek, 27 lutego 2012

Rude coś

   Ufff, nareszcie! Są takie robótki, które idą bardzo opornie. To rude coś do nich należy. Podejrzewam, że jeszcze jakieś korekty będą, ale na razie już nie mam siły, aby nad tym ślęczeć. Chociaż włóczka mięciutka, milutka i bardzo ciepła, wszak to  Alpaca .
   A wygląda tak.
Ach, Margolka jest ode mnie szersza w barach, więc na niej inaczej leży niż na mnie. Za to w talii ( jeżeli to jeszcze można tak u mnie nazwać) u mojej modelki leży lepiej.











1 komentarz:

  1. Sweterek jest śliczny. Kolor cudny i bardzo modny!!!!Odpowiada mi. Przesyłam pozdrowienia.Kaśka

    OdpowiedzUsuń

Jesienny pulowerek i pastelowa chusta

    Podczas pooperacyjnej rekonwalescencji mam więcej czasu na robótki. Kilka dni temu skończyłam jesienny pulowerek z dwóch połączonych nit...