niedziela, 15 września 2013

W srebrze z Adamem

   Dawno nie pokazywałam moich prac. Długo dziergałam sweter, który dzisiaj pokazuję. I wcale nie dlatego, że pracochłonny jakiś, ale czasu brakowało. Po szpitalnych perypetiach syna i półrocznej przerwie, wróciłam do pracy zawodowej. Miałam dużo zajęć z tym związanych, bo organizacja nowego roku szkolnego wymaga wiele czasu, no i przenosiny do nowego obiektu, uroczyste otwarcie itp., itd.
   Sweter zaczęłam w sierpniu, ale dopiero dzisiaj wykończyłam drugą kieszeń i przyszyłam guziki. To takie wizytowe wdzianko zrobione z podwójnej nitki mieniące się cekinami i srebrną nitką (włóczka Sal Abiye), a jednocześnie miłe i ciepłe (Cascade Fingering).





   Nie wiedziałam, że moja Margolka ma takie parcie na szkło. Koniecznie chciała wziąć udział w sesji reklamowej nowego opla Adama. Nie dałam rady jej powstrzymać, ustawiła się i trzeba było "cyknąć" jej fotki. Mało tego, stała nade mną i pilnowała, żebym je na blogu umieściła. No to są...

   Nawiasem mówiąc, fajny samochodzik, taki damski, niewielki, bardzo zwrotny. Szkoda, że nie mój... Trochę za drogi na kieszeń przeciętnego Polaka. 

5 komentarzy:

  1. Sweterek ( żakiecik, blezerek, wdzianko) jest bardzo ładne.Eleganckie, nietuzinkowe - podziwiam.
    Powodzenia w ustabilizowaniu się w pracy:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super takie niepowtarzalne
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Wspaniały sweterek :-) wzór pasowałby idealnie na mnie... :-)
    Samochód... wow... też by mnie pasował :-)))
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękny sweterek, świetne połączenie włóczek, efekt rewelacyjny. Bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wspaniały sweterek, wspaniale wykonany.Świetny fason i kolor.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń

Jesienny pulowerek i pastelowa chusta

    Podczas pooperacyjnej rekonwalescencji mam więcej czasu na robótki. Kilka dni temu skończyłam jesienny pulowerek z dwóch połączonych nit...