czwartek, 16 marca 2023

I dopadła mnie zaraza...

    Całą pandemię dałam radę, dopadło mnie teraz, gdy wydawałoby się, że w zasadzie już nam nie grozi. Okazuje się, że cały czas należy zachować czujność i być ostrożnym oraz dbać o siebie i innych.

   Po zrobieniu testu byłam zdezorientowana, poczułam się niemal tak jak na początku pandemii, gdy jeszcze nie było żadnych procedur, bo ZNOWU ich nie ma! Test zrobiłam późnym popołudniem, gdy mój ośrodek zdrowia już był zamknięty. Na stronach Ministerstwa Zdrowia znalazłam tylko informację, że należy mi się 7 dni zwolnienia, ale żeby je dostać trzeba się dostać do lekarza. Nie ma żadnej "szybkiej" ścieżki. W moim ośrodku zdrowia na teleporadę czeka się dwa, trzy dni, nie mówiąc o wizycie domowej. 

   Na szczęście jestem dodatkowo ubezpieczona (czyli co miesiąc płacę dodatkowe pieniądze na to, by szybciej niż niż NFZ dostać się do lekarza - nie wiem jak długo będę mogła sobie jeszcze na to pozwolić przy obecnej inflacji). Udało mi się późnym wieczorem uzyskać teleporadę. Nigdzie nie zostałam zgłoszona, że mam covid, w zasadzie mogłabym wrócić do pracy w szkole i rozsiewać bezkarnie dookoła. No cóż, na szczęście nie czuję się jakoś tragicznie poza uciążliwym bólem głowy, gardła i mięśni. Trapiąca mnie ponad dobę biegunka już ustała. Na razie leżę, czytam. Do drutów i szydełka nie mam siły. Czyli naprawdę jestem chora 😂.

I tak się jakoś złożyło, że jestem w trakcie słuchania. Tak bardzo w temacie.

Życzę wszystkim zdrowia i dbajcie o siebie.

niedziela, 5 marca 2023

Arkadia

 Arkadia to chusta według projektu YagaYagaHandmade. Zrobiłam ją z  kokonka trzynitkowego Classic B153 (brudny róż, łososiowy róż, wanilia, jasna pistacja, denim) 1000m+ kokonka Classic Mono denim 250m, obydwa motki o składzie 50% bawełna, 50% akryl, szydełko 3,5. Do tego umocowałam odpinane chwosty.

Chusta prezentuje się tak.















piątek, 24 lutego 2023

Komunijna pelerynka

    Kuzynka poprosiła mnie, abym dla jej córki zrobiła na szydełku pelerynkę komunijną. Nie ukrywam, że było to dla mnie wyzwanie. Do tej pory na szydełku robiłam tylko serwetki - mandale, chusty i jakieś drobiazgi. Dostałam zdjęcie. Zaczęłam przeszukiwać Internet w poszukiwaniu schematu czy opisu wykonania. Znalazłam na Pintereście schemat ale bez opisu. Metodą prób i błędów udało mi się zrobić pelerynkę w odpowiednim wymiarze. Początek prułam trzy razy zanim doszłam do odpowiedniej liczby oczek. Ale nie ma tego złego - przy okazji na pamięć opanowałam wzór.

   Pelerynkę wykonałam z dwóch połączonych nitek - 1 i 1/2 kokonka Fresco (72% wiskoza, 28% len), kolor ślubna biel i 2 i1/2 Kid Silka DROPSA  (30 jedwab, 70% mohair), kolor kreda - trochę dziwny kolor, ma taki delikatny odcień różu, jednak w połączeniu z Fresco ten odcień ginie. Robiłam szydełkiem 3,5. Wzór jak pisałam z Internetu, wykończenie całości to już własna inwencja. Wymiary: długość 56 cm, szerokość 115 cm.

Pelerynka prezentuje się tak.







Wysłuchałam/przeczytałam:

4. "Dziewczyna z portretu" Natalia Thiel - bardzo ciekawa książka opisująca losy trójki przyjaciół            żyjących na Wybrzeżu. Poznajemy ich losy na przestrzeni wielu lat, zaczynając od lat 20-tych XX           wieku.  To opowieść o miłości, przyjaźni, trudnych losach mężczyzn siłą wcielanych do Wermachtu,      trudnych wyborach i marzeniach. Piękna książka - wysłuchałam w Audiotece. Polecam.

5. "Demeter" Malwina Chojnacka - powieść trzymająca w napięciu. Akcja rozgrywa się w luksusowym      hotelu na Mazurach. Pozornie sielankowe miejsce kryje mroczne tajemnice. To opowieść o        ludzkich żądzach, przekonaniu o bezkarności i tym, że dzięki pieniądzom można pozwalać sobie na więcej. Jednak sprawiedliwości stanie się zadość dzięki determinacji kobiety, która za wszelką cenę chce uratować swoją córkę.

   I właśnie kończą mi się ferie. To był czas bardzo intensywny, wiele zmian, podjętych zamierzeń i ich realizacji. Prawie cały czas w pędzie. Dopiero teraz mogłabym zacząć odpoczywać, niestety czas wracać do pracy.

I dopadła mnie zaraza...

    Całą pandemię dałam radę, dopadło mnie teraz, gdy wydawałoby się, że w zasadzie już nam nie grozi. Okazuje się, że cały czas należy zach...