poniedziałek, 26 listopada 2012

Turkusowo - sylwestrowa trochę inaczej

   Zrobiłam jeszcze jedną chustę z turkusowej błyszczącej nitki sedef . A ponieważ trochę znudziły mi się ogoniaste chusty wydumałam taką, oczywiście  z moim ulubionym motywem.












niedziela, 25 listopada 2012

sobota, 24 listopada 2012

Bombki - filcombki

   Były pisanki - filcanki, teraz przyszedł czas na bombki - filcombki. Przygotowałam już kilka na świąteczny kiermasz.

niedziela, 18 listopada 2012

Czarne z białym

Ponczo - narzutka czarne, z włóczki kid royal, bardzo delikatne i zwiewne.



       















A ponieważ miało być ozdobione aplikacją ułożyłam motyw z wełny czesankowej.


 I teraz prezentuje się tak.








czwartek, 15 listopada 2012

Magiczny sweter

   Długo dziergałam mój magiczny sweter.A to musiałam spruć, bo pierwszy pomysł nie był trafiony, a to włóczki zabrakło i musiałam czekać, aż w e-dziewiarce się pojawi i będę mogła zamówić brakujące motki, a to jakaś pilna robótka była do wykonania i musiałam odłożyć na później. Ale nareszcie skończyłam. Sweter magiczny, bo z wełny Magic, cieplutkiej, mięciutkiej i bajecznie kolorowej. W sam raz do zimowego otulenia się w ponure dni. Zużyłam 7 i pół motka, dziergałam na drutach nr 7. 








poniedziałek, 12 listopada 2012

"Rozdzielone"

    Ostatnio mało pisałam o przeczytanych książkach. To wcale nie znaczy, że nic nie czytałam, ale trafiła mi się seria takich pozycji, o których nie warto pisać. A mam pewną przypadłość, nawet byle jaką książkę muszę doczytać do końca. 
   
Jednak ta książka warta jest polecenia.
Rzecz dzieje się w dawnym NRD. Mała czteroletnia dziewczynka i jej brat zostają w nocy wybudzeni i zabrani do domu babci, a potem trafiają do domu dziecka. Zaś ich matka odjeżdża z tajemniczymi ludźmi.
Bohaterka nie rozumie, dlaczego mama nie wraca, dlaczego została zabrana od babci. W końcu trafia do pierwszej adopcyjnej rodziny, potem kolejnej.    Cały czas w przejmujący sposób autorka opisuje uczucia i przeżycia bohaterki. To na sama jest bohaterką. Pisze o swoim życiu w NRD, o poszukiwaniu tożsamości i korzeni, o trudnej do zrozumienia polityce państwa, które rozdziela rodziny w imię socjalistycznego wychowania.   i przeprowadza "przymusowe adopcje".  Katrin  Behr prowadzi obecnie stowarzyszenie, którego głównym celem jest szukanie i łączenie rozdzielonych rodzin. Okazuje się, że jest ich w byłym NRD setki. 
   To kolejna książka odsłaniająca kulisy rządów i metod stosowanych w byłym bloku socjalistycznym. Metod, które łamały charaktery ludzkie, niszczyły życie jednostki w imię opacznie rozumianego dobra ogółu. Gorąco polecam.

sobota, 10 listopada 2012

Dodatek do rudego 2

   Do kompletu  z otulaczem wydziergałam czapkę, aby nie marznąć. Razem prezentują się tak.
   Coś ta moja Margolka bez głowy jest kobieta...



czwartek, 8 listopada 2012

Rudy 2, a w zasadzie 3

   Tak, tak rudy 2, a nie 102. To kolejny otulacz w tym kolorze, a trzeci z serii otulaczy na zimę. 
Pierwszy -  kasztanowy - zabrała mi córka, drugi - rudy 1 - zrobiłam dla kuzynki. Mam nadzieję, że w końcu ten będzie tylko mój. Każdy zrobiony na bazie tego pomysłu, a jednak inny.   

Nr 1 -wg wzoru                                           Nr 2 zamiast ściegu francuskiego ma ściągacz
                                      
  Nr 3 ma warkocze i prezentuje się tak:







wtorek, 6 listopada 2012

Cena rękodzieła

                                              

 Bardzo ciekawy przykład na to, jak laicy reagują na wycenę rękodzieła tutaj.

piątek, 2 listopada 2012

Biały szal z aplikacją


   Kolejna praca z aplikacją. Tym to biały szal wykonany z cieniutkiego moheru kid royal ( 3 motki) na drutach nr 6. Cienka nitka dziergana na grubszych drutach daje efekt zwiewnej mgiełki. I taki jest ten szal. Bez aplikacji prezentował się tak.

















Po nałożeniu aplikacji wygląda tak.














Czarna narzutka

    Zrobiłam ją dla mojej siostry, zużyłam 4 motki Kid Silka DROPS-a na drutach nr 3,0.     Tęsknię za wiosną, więc postanowiłam sprowadzić ...