Kuzynka poprosiła mnie, abym dla jej córki zrobiła na szydełku pelerynkę komunijną. Nie ukrywam, że było to dla mnie wyzwanie. Do tej pory na szydełku robiłam tylko serwetki - mandale, chusty i jakieś drobiazgi. Dostałam zdjęcie. Zaczęłam przeszukiwać Internet w poszukiwaniu schematu czy opisu wykonania. Znalazłam na Pintereście schemat ale bez opisu. Metodą prób i błędów udało mi się zrobić pelerynkę w odpowiednim wymiarze. Początek prułam trzy razy zanim doszłam do odpowiedniej liczby oczek. Ale nie ma tego złego - przy okazji na pamięć opanowałam wzór.
Pelerynkę wykonałam z dwóch połączonych nitek - 1 i 1/2 kokonka Fresco (72% wiskoza, 28% len), kolor ślubna biel i 2 i1/2 Kid Silka DROPSA (30 jedwab, 70% mohair), kolor kreda - trochę dziwny kolor, ma taki delikatny odcień różu, jednak w połączeniu z Fresco ten odcień ginie. Robiłam szydełkiem 3,5. Wzór jak pisałam z Internetu, wykończenie całości to już własna inwencja. Wymiary: długość 56 cm, szerokość 115 cm.
Pelerynka prezentuje się tak.
Wysłuchałam/przeczytałam:
4. "Dziewczyna z portretu" Natalia Thiel - bardzo ciekawa książka opisująca losy trójki przyjaciół żyjących na Wybrzeżu. Poznajemy ich losy na przestrzeni wielu lat, zaczynając od lat 20-tych XX wieku. To opowieść o miłości, przyjaźni, trudnych losach mężczyzn siłą wcielanych do Wermachtu, trudnych wyborach i marzeniach. Piękna książka - wysłuchałam w Audiotece. Polecam.
5. "Demeter" Malwina Chojnacka - powieść trzymająca w napięciu. Akcja rozgrywa się w luksusowym hotelu na Mazurach. Pozornie sielankowe miejsce kryje mroczne tajemnice. To opowieść o ludzkich żądzach, przekonaniu o bezkarności i tym, że dzięki pieniądzom można pozwalać sobie na więcej. Jednak sprawiedliwości stanie się zadość dzięki determinacji kobiety, która za wszelką cenę chce uratować swoją córkę.
I właśnie kończą mi się ferie. To był czas bardzo intensywny, wiele zmian, podjętych zamierzeń i ich realizacji. Prawie cały czas w pędzie. Dopiero teraz mogłabym zacząć odpoczywać, niestety czas wracać do pracy.