sobota, 29 czerwca 2013

W jedwabiach i czerwieni...

   Zaszalałam i cała jestem w jedwabiach. A co! Z połączonych nitek Lace  i Kid Silk  Dropsa wydziergałam dla siebie sweter. Długo to trwało, ponieważ już ponad rok miałam taką koncepcję, ale zawsze było coś innego do zrobienia. W końcu realizowałam swój pomysł. Na ten projekt zużyłam 1 motek Lace (!)  i 4 motki Kid Silka oraz jakieś resztki Sal Abiye do wykończenia szydełkiem. Kolor to piękna głęboka czerwień, zaś w dotyku sweterek to sama poezja, milutki, mięciutki, NIE GRYZIE! Rewelacja! Mam nadzieję, że będzie dobrze się sprawował w codziennym użytkowaniu.
   Dół swetra modelowałam za pomocą rzędów skróconych - przód podniesiony, tył wydłużony.
Jedyna wada to koszty. Włóczki z jedwabiem są drogie. Na szczęście skorzystałam z promocji włóczek Dropsa w e-dziewiarce jakiś czas temu i mam to, o czym długo marzyłam. 
O prezentację sweterka pokłóciły się moje dziewczyny, w związku z tym obfotografowałam i jedną, i drugą. Fakt, że córka z większą gracją prezentuje mój wyrób. 
Najpierw Magda...





... a teraz Margolka.





piątek, 28 czerwca 2013

"Zła kobieta"

   Co dzieje za zamkniętymi drzwiami sypialni szanowanego dyrektora prestiżowej szkoły i jego żony Kathryn? 
   Kathryn poznajemy w momencie, gdy zabija swojego męża kuchennym nożem do obierania warzyw. Spokojnie patrzy, jak mąż umiera, potem dzwoni na policję i zgłasza zabójstwo. Kobieta zostaje skazana na osiem lat więzienia, jednak za dobre sprawowanie wychodzi na wolność już po pięciu latach. Otwiera ośrodek dla młodych dziewczyn, które nie miały możliwości, by żyć normalnie, bo środowisko z jakiego pochodziły, nie dało im takiej możliwości.
Dlaczego Kathryn zabiła swojego męża? Czy kobieta, która daje szansę innym na lepsze życia, jest zła? Co popchnęło ją do tak ostatecznego rozwiązania?

   Książka jest wstrząsającą opowieścią o przemocy domowej, o zniewoleniu drugiego człowieka i powolnym odbieraniu godności. 
   Po przeczytaniu tej opowieści mam kilka refleksji na temat naszych postaw ( mojej także) oraz pytań. Dookoła nas są takie domy, szanowane rodziny, w których na pozór jest idealnie. Czy wiemy, co dzieje się za zamkniętymi drzwiami? Czy znamy kobiety maltretowane, ale udajemy, ze nic o ty nie wiemy? Czy stać nas na to, by zareagować na krzywdę drugiego człowieka, bez obawy przed zarzutami o wtrącanie się w nie swoje sprawy? 

   Moje plany urlopowe wywróciły się do góry nogami. Przed nami kolejna operacja syna, właśnie wtedy, gdy zawsze wyjeżdżamy. Udało się zorganizować wyjazd wcześniej, czyli już za kilka dni. W związku z tym po raz kolejny mam rozterki związane z doborem maskującego stroju plażowego.
Może taki byłby odpowiedni?



A jak Wam się to podoba? Mój mąż też tak ma ;-)
Zdjęcia pochodzą z mojego ulubionego portalu XL-pozytywnie.

 Przed wyjazdem mam nadzieję skończyć sweterek. Może jeszcze uda mi się wrzucić zdjęcia.

poniedziałek, 24 czerwca 2013

Chabrowe liście czyli chusta

   Z wcześniej prezentowanego szala zostało mi 1,5 motka włóczki Kid Silk, dlatego (jeszcze w szpitalu) zaczęłam dziergać chustę w liście - wzór, który robię już z zamkniętymi oczami, i który bardzo lubię. 
Chusta ma wymiary 190 cm na 85 cm i wygląda tak.









niedziela, 23 czerwca 2013

Kobaltowy szal piórkowy

   Piórkowy motyw na stałe zagościł w moich robótkach. Tym razem wykorzystałam go w kolejnym szalu. Jednak różni się od tego kierunkiem wzoru. Na jego wykonanie zużyłam 2,5 motka włóczki Kid Silk Dropsa, dziergałam na drutach nr 5,5. Bardzo lubię tę włóczkę, jest milutka i bardzo przyjemna w dotyku oraz niezwykle elegancka. Ma w sobie 25% jedwabiu.







P.S. Buszując po blogach dziewiarek natknęłam się na ten wzór. Okazało się, że ma swoją nazwę - inną niż piórkowy. To Trellis Framed Leaf Patern. No cóż, nie wiedząc o tym, że ktoś już wcześniej wykorzystał motyw piórek w szalu i nadał mu nazwę, tworzyłam swoje dziergotki bazując na tym.

sobota, 22 czerwca 2013

Szpitalne lektury czyli "Dom nad morzem" i "Mężczyzna, którego nie chciała pokochać"

   Ostatnie dwa tygodnie znowu spędziłam z synem w szpitalu, który przeszedł  już szóstą operację (niestety jeszcze nie ostatnią). W czasie, gdy odpoczywał lub spał, czytałam i dziergałam. Dzisiaj o przeczytanych książkach.

"Dom nad morzem" Santy Montefiore to książka, w której tajemnica z przeszłości determinuje życie bohaterów. 
Florina, dziewczynka z włoskiego miasteczka, mieszka z ojcem. Jej matka uciekła ze sprzedawcą pomidorów zabierając młodszego braciszka. Bohaterce nie jest łatwo, ojciec, zamiast zająć się córką spędza czas na "zapijaniu" swojego nieszczęścia. Pewnego dnia Florina trafia do posiadłości La Magdallena. Jest nią zauroczona i marzy, aby kiedyś móc wejść do środka. Przypadkiem poznaje  Dantego, syna właścicieli. Ten oprowadza ją po ogrodzie, z czasem w prowadza do swojego towarzystwa. Florina marzy, że kiedyś poślubi chłopaka i zamieszka w willi. Życie weryfikuje jej marzenia.
Marina, to właścicielka pensjonatu w angielskiej, nadmorskiej miejscowości. Kocha to miejsce, włożyła cała duszę i serce, aby je stworzyć. Obok siebie ma ukochanego mężczyznę, pasierbicę, która nie darzy jej sympatią i pasierba pomagającego w prowadzeniu hoteliku. Jednak nad pensjonatem zawisły czarne chmury. Ratunkiem przed bankructwem ma być zatrudnienie młodego malarza Rafaela Santoro, który poprowadzi lekcje rysunku. Co łączy te trzy postaci? Jaką tajemnicę skrywa Marina? Co stało się z Floriną? Warto zabrać tę książkę na wakacyjne wyprawy. Świetnie nadaje się do czytania na plaży.

   "Mężczyzna, którego nie chciała pokochać" Federico Moccia to książka o wyborach, jakich muszą dokonać bohaterowie. 
   Poznajemy młodą wybitną pianistkę, która w pewnym momencie życia dokonuje najtrudniejszego wyboru - przestaje grać. To cena, jaką płaci, aby jej ukochany przeżył. Później staje przed kolejnym trudnym wyborem.
   Pewien bogaty i przystojny mężczyzna nie lubi, gdy ludzie wokół są szczęśliwi. Bawi się burząc szczęście innych. Czy taki cynik jest w stanie kochać? Co takiego wydarzyło się w jego życiu, że nie potrafi być z żadną kobietą? Czym zauroczyła go Sofia, że jego serce zaczęło szybciej bić? Czy uda mu się zdobyć tę kobietę i zatrzymać przy sobie? Jakiego wyboru dokona Sofia? Dowiecie się, gdy sięgnięcie po tę książkę.
To kolejna pozycja świetna na wakacyjne wyjazdy. Polecam.



Jutro jest Dzień Ojca, moje dzieci przygotowały dla swojego tatusia prezencik z przymrużeniem oka.
Jak Wam się podoba? Mnie bardzo!
Ciekawa jestem, czy jest wersja dla mamusi.

niedziela, 16 czerwca 2013

Lniany sweter i piórkowy w odcieniu blue jeans

   Jestem w fazie przerabiania moich ubrań. Tym razem ta tunika zmieniła swój kształt. Niezbyt często ją zakładałam i stwierdziłam, że praktyczniejszy będzie rozpinany sweter. Również robiony metodą od góry. Przody modelowałam za pomocą rzędów skróconych, podobnie jak w tym projekcie
Sweterek prezentuje oczywiście Margolka.



   Natomiast przy szpitalnym łóżku mojego syna powstał kolejny "piórkowy" projekt. Tym razem z włóczki w odcieniach blue jeans (zużyłam jeden 50 gramowy motek Baby Silkpaca Lace). Robiłam go na grubszych drutach, niż ten oraz nabrałam trochę więcej oczek, aby był dłuższy.








To tyle na dzisiaj, pojawię się za tydzień (w piątek syn ma być wypisany ze szpitala).

czwartek, 6 czerwca 2013

:-(

   Na jakiś czas opuszczam bloga. Będę z moim synem w szpitalu. Mam tyko nadzieję, że tym razem nie siedem tygodni, a dużo krócej. Robótkowo będę działać, machanie drutami pozwala mi rozładować stres. Trzymajcie kciuki, by operacja się udała i tym razem obyło się bez żadnych komplikacji.

środa, 5 czerwca 2013

"Poradnik pozytywnego myślenia"

  Matthew Quick jest autorem powieści, na postawie której został nakręcony film.    I jak mam to w zwyczaju, najpierw przeczytałam książkę, dopiero później obejrzałam jej ekranizację. 
   Po raz pierwszy muszę stwierdzić, że film bardziej mnie poruszył. 
Pat to człowiek z przeszłością i problemami psychicznymi. Próbuje wrócić do normalnego życia i odzyskać żonę Nikki. Po pobycie w zakładzie psychiatrycznym zmienia swoje nastawienie do świata, chce być dobrym dla wszystkich. Nie jest to łatwe, w domu ma wsparcie matki i brata, zaś ojciec nie rozmawia z nim. 
Życie styka Pata z Tiffany, kobietą po przejściach, chorującą na depresję. Zaczynają razem tańczyć, aby wziąć udział w turnieju "Taniec przeciw depresji". Wspólnie spędzony czas zbliża tych dwoje ludzi do siebie. Do Pata dociera, że to nie Nikki jest najważniejsza, a właśnie  
Tiffany.
Jak już wyżej wspomniałam, bardziej podobał mi się film, aczkolwiek na jego potrzeby pewne fakty zostały zmienione, relacje głównego bohatera z ojcem w książce były zupełnie inne. Pomimo tego warto obejrzeć film, zaś książka może być jego dopełnieniem.

sobota, 1 czerwca 2013

Szal piórkowy w beżu

Pamiętacie ten szal? Teraz zmienił formę, choć motyw piór został. Piórkowy jest nie tylko ze względu na motyw, ale także na wagę. Jest leciusieńki i delikatny jak mgiełka. Prezentuje się tak.











Czarna narzutka

    Zrobiłam ją dla mojej siostry, zużyłam 4 motki Kid Silka DROPS-a na drutach nr 3,0.     Tęsknię za wiosną, więc postanowiłam sprowadzić ...