poniedziałek, 20 maja 2013

Beżowe pióra z domieszką starego złota

   Skończyłam szal, który podpatrzyłam u Celi, a bezpłatny wzór można znaleźć na ravelry. Metodą prób i błędów, korzystając z wersji i anglo- i rosyjskojęzycznej wydziergałam szal z motywem piór. Wzór jest piękny, szal dziergany od dołu, natomiast podana liczba oczek spowodowała, że szal jest długaśny! Na razie się blokuje, zobaczę, jak będzie się prezentował jutro na Margolce. Jeśli uznam, że jest za wielki z żalem go spruję. Póki co, zmieniłam liczbę oczek w swojej rozpisce, aby zacząć kolejny "pierzasty" szal. Nie mogę tylko zdecydować się, którą włóczkę wybrać, ponieważ dostałam nową paczuszkę z e-dziewiarki.
 A tak wygląda blokowany pierzasty. 



 

5 komentarzy:

  1. Wygląda pięknie. Żal będzie pruć.
    Pozdrawiam. Ola.

    OdpowiedzUsuń
  2. Żal byłoby pruć takie cudo, ale z własnego doświadczenia wiem, co to znaczy, jak okazuje się, że albo wyszła robótka za długa, albo za krótka. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jest piękny! Fakt, że bardzo długi - miałam to samo odczucie, ale szkoda było mi pruć, nawet nie przeszło mi to przez myśl. Osoby, które noszą te szale nie narzekają :) Mam zamówienie na kolejny i tym razem zasugeruję krótszy. Pozdrawiam! Cieszę się że cię "zainspirowałam".

    OdpowiedzUsuń
  4. Zainspirował mnie ten szal.Jest piękny ,zwiewny Proszę napisz iloma oczkami zaczynałaś, a ile oczek będziesz nabierać przy następnej wersji tego wzoru.
    Pozdrawiam Grazyna

    OdpowiedzUsuń
  5. Na pierwszy szal nabrałam 353 oczka (według opisu z raverly). To za dużo, szal wyszedł ogromniasty, dlatego go sprułam, w kolejnej wersji nabrałam 268 oczek (22 x 12 oczek czyli motyw wzoru + 4 oczka brzegowe). Włóczka, z której wykonałam drugi szal ma cienką nitkę, to Baby Silkpaca Lace. Wiadomo, że liczbę oczek nabieramy w zależności od grubości włóczki i rozmiaru drutów, dlatego najlepiej zrobić próbkę.

    OdpowiedzUsuń

Jesienny pulowerek i pastelowa chusta

    Podczas pooperacyjnej rekonwalescencji mam więcej czasu na robótki. Kilka dni temu skończyłam jesienny pulowerek z dwóch połączonych nit...