sobota, 27 października 2018

Wysublimowany kardigan

    Przeglądając włóczki w jednym z internetowych sklepów wpadła mi w oczy włóczka firmy MONDIAL - Sublime. To mieszanka bawełny (65%) i wełny merino (35%). Spodobał mi kolor 820. Od razu wiedziałam, że zrobię z niej obszerny kardigan z kieszeniami, o którym od jakiegoś czasu marzyłam. Taki, którym można się otulić wręcz opatulić, omotać w chłodne dni. I jest! zamówiłam 10 motków, okazało się, że musiałam domówić jeszcze 3, aby sweter miał odpowiednią długość. Niestety te dodatkowe moteczki okazały się ciemniejsze, więc dół swetra troszkę różni się od pozostałej części. Jednak nie prułam robótki, stwierdziłam, że będę w takim udziergu chodzić. 
   Kardigan miał być długi, z kieszeniami, prosty, bez zszywania, robiony od góry. I to tyle, jeśli chodzi o koncepcję. Nie miałam pomysłu na to, jak rozwiązać konstrukcję rękawów, co z dekoltem itp. Zaczynałam cztery razy i ten czwarty okazał się właściwym rozwiązaniem. W sumie sweter dziergałam dwa tygodnie, dosyć szybko. Złożyły się na to dwie rzeczy - tydzień byłam na zwolnieniu lekarskim, więc miałam więcej czasu, no i sama włóczka jest dosyć gruba, dziergałam na drutach 4,5. Na domówione moteczki czekałam krótko, więc wczoraj wieczorem zakończyłam swoje dzieło. Nie mogę doczekać się, gdy zacznę go użytkować. Już teraz wiem, że bardzo się polubimy.   Fason nawiązuje do długich żakietów z lat 80-tych z szalowym kołnierzem i dwurzędowym zapięciem. Prezentuje się tak. Użyte ściegi to dżersej i ścieg francuski - tylko. Na rękawie naszywka Hand Made.



 



   Na druty wskoczyła czerwona włóczka. Już tak bożonarodzeniowo się zrobiło w moich robótkach.



















wtorek, 16 października 2018

Coś dla oczu, coś dla ducha

     Przedstawiam moją wersję chusty color affection, wzór opracowała Veera Välimäki, dostępny na Raverly. Do jej zrobienia wykorzystałam resztki z innych robótek. Resztki bardzo szlachetne, każdy moteczek zawierał w sobie jedwab i tak - część w kolorze ciemnej fuksji to Alpaca Silk DROPSA (23% jedwab, 77% alpaca) , kolejna część to Filisilk ZITRONA i(30 % jedwabiu i 70% merino superwash ) i Kid Slk DROPSA (25% jedwabiu i 75% moheru) i jasny róż to Lace DROPSA (30% jedwab i 70% baby alpaca). CHusta jest bardzo delikatna, zwiewna i całkiem sporych rozmiarów. Długo nie miałam pomysłu, jak wykorzystać te moteczki i gdy po raz kolejny natknęłam się na color affection stwierdziłam, czemu nie? 
Prezentuje się tak. Zdjęć będzie dużo, pogoda sprzyjała sesji zdjęciowej no i Margolka nie chciała jeszcze wracać do domu. To dla oczu...












                   

   Pomimo, że pogoda jest piękna, słońce mocno grzeje, nie za bardzo mogę cieszyć się aurą. Od ponad tygodnia męczy mnie paskudne przeziębienie, straciłam głos ( z czego cieszą się moi panowie, nie mogę im gderać, mam zakaz mówienia). Wziewne sterydy średnio działają, zaś antybiotyk mnie powalił. Oj, pesel daje znać o sobie nieubłaganie, już nie zdrowieję tak szybko jak kiedyś. Chodzenie do pracy mija się z celem - uczniowie mnie nie usłyszą. Jednak plusem takiej sytuacji jest to, że bezkarnie mogę oddawać się moim ulubionym zajęciom, czyli czytaniu  i dzierganiu, nie wymagają ode mnie używania głosu.
Książkowo, czyli dla ducha - przeczytałam już wszystko, co stało na półce, czyli co następuje poniżej.

Książki z serii "lekkie i przyjemne"  to typowe historie kobiet zawiedzionych kiedyś w miłości szukających swojej drogi i celu w życiu.

                    
   Następna pozycja to "Z ciała i duszy" Michaela Cunninghama - autora "Godzin". To przejmująca lektura pokazująca losy ludzkie w kontekście rodzinnych relacji. 
   Następna pozycja to "Czasami kłamię" Alce Feeney, która przedstawia historię głównej bohaterki leżącej w śpiączce. Poznajemy jej życie jako powoli budzące się w pamięci zdarzenia. Bardzo interesująca lektura.



I ostatnia książka, to "Nagroda" romans historyczny, którego akcja dzieje się na początku XIX w. autorstwa Brendy Joyce. Typowa książka dla tego gatunku z intrygą i zemstą za krzywdy w tle.



Robótkowo, to co widzicie powyżej, zaczęłam również sweterek z pięknej i milusiej włóczki Sublime MONDIALA - wczoraj przyszła dostawa do domu.


niedziela, 7 października 2018

Nowa odsłona męskiego swetra


   Ten sweter (klik) zmienił swoją postać i rozmiar. Wstyd się przyznać, ale przerabiałam go rok. Zbliżające się urodziny męża zdopingowały mnie w końcu do działania. Skończyłam, prezent wręczyłam i nawet właściciela na sesję zdjęciową namówiłam. 
  Robiony metodą od góry, rękawy, dół swetra i dekolt wykończone i-cordem. Ściągacz przy dekolcie z tyłu lekko podniesiony rzędami skróconymi. Nie pamiętam, co to za włóczka, na pewno jest to mieszanka wełny z akrylem zakupiona ładnych parę lat temu w e-dziewiarce. Wzór to własna kombinacja różnych motyw z różnych źródeł.  Sweterek prezentuje się tak.

 









Czarna narzutka

    Zrobiłam ją dla mojej siostry, zużyłam 4 motki Kid Silka DROPS-a na drutach nr 3,0.     Tęsknię za wiosną, więc postanowiłam sprowadzić ...