Ufff, długo dziergałam tę bluzeczkę. Nastąpił jednak upragniony finisz. Zajawkę prezentowałam we wcześniejszym poście. No cóż, bluzeczka zmieniła nieco swoją formę. Stwierdziłam, że jednak nie podoba mi się taki kształt dekoltu i zaczęłam od nowa. Ostatecznie bluzeczka ma kształt litery A, fajnie leży tuszując to, czego mam za dużo. Drobne ażurowe detale zdobią dekolt i rękawki. Nowością dla mnie jest wykończenie rękawów i dołu bluzki metodą i-cord, na którą trafiłam dzięki nieocenionej Antoninie.
Na bluzeczkę zużyłam po jednym motku jedwabiu Traumseide Zitrona i mieszanki wełny z jedwabiem Baby Alpaca Lace, dziergałam na drutach nr 2 metodą "od góry".
I nareszcie wyjrzało słońce!!!
Super melanżyk wyszedł. I na pewno w noszeniu będzie idealna na lato.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. Ola.
Śliczna bluzeczka :-) Cudne kolory i rewelacyjny fason. Bardzo mi się podoba :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Śliczna bluzeczka, idealna na lato :)
OdpowiedzUsuńBluzka-tuniczka - świetna. Przepięknie się prezentuje.
OdpowiedzUsuńSuupeer:)
OdpowiedzUsuńPozostaje tylko podziwiać. Bluzka i niteczka ,z której powstała śliczna. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńFajny melanż:))
OdpowiedzUsuńBluzeczka świetnie się prezentuje.
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba ta włóczka z której ją wydziergałaś
Pozdrawiam Dorota