Dzisiaj zaprezentuję jedną z trzech ukończonych, a jeszcze nie pokazywanych robótek. To letni top z cieniutkiej mieszanki wełny i jedwabiu wygrany w rozdawajce u Pimposhki ze sklepu U chmurki. Bluzeczka powstała w dwóch motków na drutach nr 2,5. Wykorzystałam motyw, który już u mnie do znudzenia występuje w prawie każdej dzianinie, ale co ja zrobię, że mi się podoba. Top robiłam od góry - przód i tył oddzielnie, po nabraniu oczek na podkrój pach połączyłam obydwie części i dalej "leciałam" na okrągło. Szycie jest tylko na ramionach. Tył leciutko wydłużony, lekko rozszerzany, bo w takim fasonie ostatnio czuję się najlepiej. Dekolt w serek, z tyłu też.
Top powstawał w zimne, deszczowe dni. Cieszę się, że w końcu jest ciepło, chociaż u mnie w tej chwili znowu pada. Udało mi się w cieplejsze dni popracować w ogrodzie, który w tej chwili rozkwita żurawką, szałwią, goździkami. A na parapetach i w różnych miejscach ogrodu kwitną pelargonie, ciemno i jasnoróżowa diascia, werbena i lobelia, którą uwielbiam.
A ten grzybek, który tkwi w trawniku, to straszak na kreta. Zasilany światłem słonecznym co jakiś czas wydaje dźwięki. Na razie (ciiiii) działa.
Bardzo ładnie prezentuje się ten top, zarówno w kolorze, jak i w fasonie. Włóczka niezwykle wydajna, skoro całość wyszła tylko z dwóch motków.
OdpowiedzUsuńPięknie u Ciebie w ogrodzie:))
Serdecznie pozdrawiam:))
Bardzo fajny top! Chętnie bym go zobaczyła na Tobie, dzianina zawsze zyskuje na urodzie jak jest prezentowana na ludziu :)
OdpowiedzUsuńPrzecudny top. Gratuluję pomysłu i wykonania.
OdpowiedzUsuń