wtorek, 5 lutego 2019

Łeba 2019

   Po raz kolejny (już czwarty) przyjechałam w to samo miejsce (klik). Podoba mi się tutaj, ponieważ Łeba leży nad Bałtykiem, a jak wielokrotnie pisałam, Bałtyk darzę miłością ogromną - o każdej porze roku. Może zimą nawet bardziej, bo pusto na plażach i więcej jodu się można nawdychać. 
   Tradycyjnie w ferie - wybrałam pobyt z zabiegami sanatoryjnymi, więc trochę dbam o swoje zdrowie, relaksuję się, dużo spaceruję, a przede wszystkim odpoczywam. 
   Trochę zwiedzam i poznaję nowe miejsca np. Muzeum Bursztynu, którego cztery lata temu nie było. 
A poza tym czytam i oczywiście dziergam.












   


   A co dziergam? Mam nadzieję, że niebawem będę mogła się pochwalić. To będzie kolejna odsłona tego (klik) i tego (klik) sweterka.
   To będzie oversize (powrót do pierwotnej wersji) ale na bazie swetra summer.

Sama jestem ciekawa, co to mi wyjdzie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Czarna narzutka

    Zrobiłam ją dla mojej siostry, zużyłam 4 motki Kid Silka DROPS-a na drutach nr 3,0.     Tęsknię za wiosną, więc postanowiłam sprowadzić ...