czwartek, 29 września 2011
Dzierganie zespołowe
Miło jest sobie popracować nad robótką w samotności. Można przemyśleć różne sprawy, o których w nawale codziennych obowiązków nie ma czasu pomyśleć. Ale czasami to chciałoby się porozmawiać, czy wymienić doświadczeniami w temacie robótek z kimś, kto ma o tym jakieś pojęcie. Dlatego po głowie chodzi mi pomysł, aby skrzyknąć chętne osoby do wspólnego dziergania. Nawet mam już lokal i zgodę na jego użytkowanie, ale muszę jeszcze dopracować szczegóły organizacyjne. Ciekawe, co mi z tego wyjdzie?
środa, 28 września 2011
A jednak szarości...
Nie mogłam się zdecydować, z jakiej włóczki rozpocząć kolejną robótkę. Jednak słoneczna pogoda nastroiła mnie do delikatniejszej nitki. I zaczęłam szare coś, czyli wariację na temat wzoru z "Małej Diany" ze starych zasobów.
wtorek, 27 września 2011
Kopia gotowa
Nareszcie skończyłam sweter dla córki. Trochę to trwało, ponieważ po drodze był mój wyjazd. Teraz zastanawiam się, co dalej, czy szarości, czy turkusy, czy czerwienie. Ale zanim zacznę nowe, zamieszczam zdjęcie ostatniej pracy.
Na modelce tzn. na córce
sobota, 24 września 2011
Impresje z austriackiej wyprawy
Przez ostatni tydzień podziwiałam piękno alpejskich pejzaży. Nie da się opisać doznań, dlatego kilka zdjęć.
Lodowiec Pasterze ze szczytem Grossglockner
Trasa wysokoalpejska. Wrażenia podczas przejazdu są niesamowite.
sobota, 17 września 2011
Z powodu wyjazdu...
Niestety prezentacji sweterka, który jest prawie na wykończeniu, w najbliższych dniach nie będzie. Wyjeżdżam na ponad tydzień i muszę wszelkie robótkowe sprawy odłożyć na jakiś czas.
czwartek, 15 września 2011
Praca wre...
Już prawie kończę oliwkowy sweter dla córy. Zostały mi jeszcze rękawy, ale chcę pokazać to, co już wydziergałam. Dla porównania umieszczam zdjęcia oryginału, według którego robię kopię.
Kawałek oryginału
Kawałek oryginału
Kawałek kopii
Pracę umiala mi "Somebody That I Used To Know" - Gotye . I bardzo żałuję, że w Polsce jeszcze nie można kupić płyty tego artysty.
wtorek, 13 września 2011
Szare tulipany
Jeszcze na początku lata zrobiłam szary sweterek w tulipany z mięciutkiej włóczki silky cashmire. Ponieważ zgłosiłam pracę do pewnego konkursu, nie mogłam wcześniej opublikować jego zdjęć.
wtorek, 6 września 2011
Skończyłam beżowy
Skończyłam sweter dla mojej drugiej połowy. Mąż zadowolony z urodzinowego prezentu.
Tak prezentuje się na ludziu.

Tak prezentuje się na ludziu.

Tak wygląda wzór, jak zwykle zaczerpnięty z Vereny.
To, że skończyłam, nie znaczy, że teraz będę odpoczywać. Dzisiaj właśnie odebrałam kolejną dostawę włóczki. Moja córka wymarzyła sobie sweterek wzorowany na pulowerku Diora. Rozgryzłam wzorek i zaczynam dziergać kopię ( ale nie podróbkę).
poniedziałek, 5 września 2011
Śliwka z oliwką
piątek, 2 września 2011
"Niebo w kałużach"
„Niebo w kałużach” Anatola Gotfryda to książka o żydowskim chłopcu i jego życiu w przedwojennym galicyjskim miasteczku na polskich Kresach Wschodnich. Gdzieś daleko mają miejsce wydarzenia, które bardzo zmienią życie głównego bohatera i jego rodziny. Gdy w końcu dotrą do Jabłonowa i Kołomyi zaczyna się wielka ucieczka i walka o przeżycie pod hitlerowską okupacją. Następnie śledzimy powojenne losy bohatera, jego codzienność w Polsce budującej socjalizm. Następny etap to emigracja i osiedlenie się w Niemczech.
Pomimo, że książka porusza problemy holocaustu i opisuje bardzo trudne doświadczenia, nie przytłacza nieszczęściem. Emanuje z niej optymizm i wiara w dobro. Bohater spotyka na swojej drodze ludzi, dzięki którym przeżył koszmar wojny i może dostrzegać to, co w życiu jest piękne.
czwartek, 1 września 2011
Czarny ażur
Subskrybuj:
Posty (Atom)
Chusty, chusty
Pierwsza chusta powstała podczas CAL-u organizowanego przez Jacka Mrożewicza (tresowane szydełko Jacka) według wzoru Sorpresa. Wzór bard...

-
Spełniam prośbę Ani i Antoniny. Poniżej umieszczam schemat zszycia szala, aby powstał sweterek. Rozmiar swetra zależy o długości szala. ...
-
Nie jestem szydełkowa, zdecydowanie wolę druty, jednak od jakiegoś czasu chciałam zrobić szydełkową mandalę na obręczy. Oglądałam zdjęci...
-
Powstał na zamówienie córki, która nie przepada za czapkami. Zrobiłam go z połączonych dwóch nitek - ręcznie farbowanej wełny z jedwabie...