Nie tylko kobieta zmienną jest...

      ... pogoda także. Rano gorąco, w południe około 30 stopni, a o 15.00 zaczęło się! 
Ulewny deszcz z gradem i gwałtowna burza. Po nawałnicy trwającej około godziny, moja ulica wyglądała dzisiaj tak.

Ogród

Pogoda dopisuje, ogród rozkwita kolorami.

                           

A na drutach Baby Alpaca Silk DROPSA. Dzieje się z niej kolejny sweterek.

"Kochanka Freuda"

   Zygmunt Freud, twórca psychoanalizy, jest bohaterem książki duetu  Karen Mack i Jennifer Kaufman. Właściwie główną bohaterką jest Minna Bernays, szwagierka Freuda, która trafia pod jego dach w momencie, gdy traci kolejną posadę. To dziewczyna niezamężna i nieposażna, co pod koniec XIX wieku nie daje niezależności kobiecie. Minna zamieszkuje u siostry i pomaga jej w prowadzeniu domu i opiece nad szóstką dzieci Freudów. Jednak Minna to inteligentna dziewczyna, przez lata korespondowała ze szwagrem, który w listach opisywał swoje teorie naukowe. Zażyłość pomiędzy Zygmuntem a siostrą jego żony staje jest coraz bliższa, aż w końcu dochodzi do tego, że bohaterowie zostają kochankami.

Opowieść kończy się jak zwykle w takich sytuacjach, gdy żonaty mężczyzna wdaje się w romans. Jednak ta historia miała dalszy ciąg.

   Książka oparta została w dużej części na faktach, część jest fikcją. A która? Przeczytajcie, to się dowiecie.

Jedwabny melanż

   Ufff, długo dziergałam tę bluzeczkę. Nastąpił jednak upragniony finisz. Zajawkę prezentowałam we wcześniejszym poście. No cóż, bluzeczka zmieniła nieco swoją formę. Stwierdziłam, że jednak nie podoba mi się taki kształt dekoltu i zaczęłam od nowa. Ostatecznie bluzeczka ma kształt litery A, fajnie leży tuszując to, czego mam za dużo. Drobne ażurowe detale zdobią dekolt i rękawki. Nowością dla mnie jest wykończenie rękawów i dołu bluzki metodą i-cord, na którą trafiłam dzięki nieocenionej Antoninie.

   Na bluzeczkę zużyłam po jednym motku jedwabiu Traumseide Zitrona i mieszanki wełny z jedwabiem Baby Alpaca Lace, dziergałam na drutach nr 2 metodą "od góry".

I nareszcie wyjrzało słońce!!!

A tu bluzeczka na prawowitej właścicielce.

"Zabójca" i jedwabie

 "Zabójca"  Zofii Nurowskiej to opowieść o młodej dziennikarce, która w służbowej podróży do Zakopanego spotyka intrygującego mężczyznę. Zastanawia ją dziwne zachowanie podróżnego, zaczyna go śledzić. W dalszej części książki poznajemy losy Adama Madeja, dowiadujemy się, dlaczego tak nieufnie podchodzi do ludzi oraz z jakiego powodu spędził 20 lat w amerykańskim w więzieniu. Pomiędzy bohaterami powstaje więź, jednak splot wydarzeń rozdziela ich. Jak zakończy się ta historia? Zakończenie nie zaskakuje.

   To kolejna książka Zofii Nurowskiej, którą przeczytałam. Jak zwykle czyta się dobrze, szybko...no właśnie, za szybko. Do tej pory książki tej autorki w jakiś sposób mnie poruszały, coś zostawiały, dawały do myślenia. Ta nie pozostawiła żadnej, głębszej refleksji. Dobra pozycja do poczytania po męczącym dniu.

Jakiś czas trwałam w robótkowym marazmie, choć włóczek  do przerobienia sporo i kolejne zamówienie w ulubionym włóczkowym sklepie złożone. Długo zastanawiałam się nad wykorzystaniem tego cudnego jedwabiu.     

 Sama     nitka jest cieniutka, bluzeczkę dziergałabym dłuuugo. Stwierdziłam, że połączę ją z Baby Alpaca Lace - mieszanką wełny i jedwabiu.

Powstaje letnia melanżowa bluzeczka. Początki prezentują się tak.

            






   Majowy weekend nie rozpieszcza pogodą, 
a szkoda...