Koniec roku to zazwyczaj czas posumowań. Jak to wyglądało u mnie?
Dziewiarsko:
- chusty - 13 ( w tym 7 Tercetów!)
- szale - 1
- czapki - 5
- kominy - 2
- etui na tablet - 1
- sweterki na telefon - 6
- skarpetki - 3 pary
- kocyki dziecięce - 1
- swetry/bluzeczki - 3
- przeróbki - 5
Przemalowane:
- szafki kuchenne -9
- ława - 1
- szafy - 2
Inne:
- córki wydane za mąż - 1
- odkrycie muzyczne (Luc Arbogast) - 1
W Nowym Roku 2018 życzę wszystkim czytelnikom mojego bloga wielu radości, inspiracji dziewiarskich i nowych wyzwań.
Zaś w życiu - pogody ducha, uśmiechu i optymizmu.
niedziela, 31 grudnia 2017
sobota, 30 grudnia 2017
Chusta końcoworoczna
czwartek, 28 grudnia 2017
Monotematycznie... znowu tercet, tym razem w śmietanie
Święta, święta i po świętach. Dla mnie to przede wszystkim czas na spotkania z rodziną. Po raz pierwszy moja córka, jako młoda małżonka, zorganizowała wigilię u siebie. Było pięknie, nastrojowo i wesoło (przy rozdawaniu prezentów). Syn, jako pomocnik Mikołaja, stanął na wysokości zadania.
Tak naprawdę dopiero teraz odpoczywam, zwolniłam tempo, nic nie muszę... przez kilka dni. Dlatego też oddaję się tym czynnościom, które lubię najbardziej - śpię, później powoli zaczynam dzień przy kawie i książce. Gdy się obudzę - dziergam, słucham muzyki, zaglądam na blogi innych dziewiarek. Ech, jak pięknie...
Moje dziergane prezenty spodobały się, niestety nie wszystkie zdążyłam lub miałam szansę sfotografować.
Pomiędzy gotowaniem, pieczeniem i innymi kuchennymi czynnościami, a także w oczekiwaniu na świątecznych gości, powstała kolejna chusta Tercet w pięknym, śmietankowym odcieniu bieli z 3,5 motka włóczki Alpaca Silk DROPSA. Chusta gładka, jednobarwna z borderem, który jeszcze mi się nie znudził. Może być chustą ślubną. Na Margolce prezentuje się tak.
Z pozostałości kilku chust wydzierganych z jedwabno-moherowych mieszanek powstaje kolejna chusta.
sobota, 23 grudnia 2017
sobota, 16 grudnia 2017
Grafitowa chusta "Bałtyckie piaski"
środa, 6 grudnia 2017
sobota, 25 listopada 2017
Chusta dla M, skarpetki, przeczytane i testowanie




Powstają kolejne prezenty. Dosyć mocno "wciągnęły" mnie skarpety. Dawno nie dziergałam, musiała sobie przypomnieć, ale bardzo mnie to bawi, tym bardziej, ze teraz są takie cudne włóczki skarpetkowe. Jak widać nie używam pięciu drutów, wygodniej mi na żyłkowych metodą "magic loop".

Dawno nie pisałam o moich lekturach, przeczytałam mnóstwo książek. Dzisiaj ograniczę się tylko do wymienienia tytułów.
Cała seria, która opowiada historię pewnej rodziny na różnych etapach jej życia. Autorką jest Virginia Cleo Andrews. Przeczytałam, jednak co jakiś czas musiałam odpocząć od tej pogmatwanej historii. "Kwiaty na poddaszu" (powstał również film), "Płatki na wietrze", "A jeśli ciernie", "Kto wiatr sieje", "Ogród cieni".


...oraz lżejsza pozycja...
...Anny Karpińskiej "Odnajdę cię" " , to pierwsza część opowieści z serii "Księgarnia pod Flisakiem".
Ponieważ święta zbliżają się wielkimi krokami, należy poczynić pewne przygotowania (poza prezentami oczywiście). Dokonałam zakupu pewnych akcesoriów kuchennych, by ułatwić sobie pracę przy pierogach. Dzisiaj te przyrządy testowałam.
Pierożnica nie do końca mi przypasowała (to jest to coś plastikowe, białe na zdjęciu) chociaż produkcja pierogów idzie dosyć szybko, bo 12 sztuk jednocześnie powstaje. Za bardzo sprawdziło mi się urządzonko do produkcji pojedynczych pierogów (metalowe, po lewej stronie zdjęć).
Pierogi były dzisiaj na obiad - ruskie, które pierwszy raz w życiu robiłam - moi panowie bardzo zadowoleni, pytali, dlaczego tak mało.
środa, 22 listopada 2017
W tak zwanym międzyczasie...czapka
Jak w tytule postu, pomiędzy większymi robótkami powstała fuksjowa czapeczka, jako dopełnienie chusty, którą wydziergałam sobie na ślubno-weselne uroczystości. Jako, że bez czapki obyć się nie mogę o tej porze roku, a te, które mam w posiadaniu nijak nie pasują do chusty, wydziergałam sobie taką do kompletu. Zestaw włóćzek taki sam, czyli połączone nitki Kid Silka DROPSA i Filisilka ZITRONA. Motyw ażurowy na czapce, taki sam jak w borderze chusty. Pomimo, że czapeczka "dziurawa" czytaj ażurowa, jest ciepła. Póki co, mrozów nie było, więc nie wiem, jak sprawdzi się przy niższych temperaturach. Użytkuję od ponad tygodnia i jest bardzo dobrze.

niedziela, 19 listopada 2017
Prezenty...i dobra nowina
Rozpoczynając pracę, nie widziałam, czy dziecię, które ma przyjść na świat będzie płci żeńskiej, czy męskiej, w związku z tym zamówiłam dwa kolory i kocyk powstał dwukolorowy. W międzyczasie okazało się, że będzie Kajetan, w związku z tym prezentuję kocyk Kajtka.

Kocyk dziergałam z podwójnej nitki, która wydawała się lekko szorstka. Jednak po upraniu kocyka w delikatnym płynie dzianina zmiękła i jest bardzo przyjemna w dotyku. Kocyk wyszedł spory, będzie można więc opatulać dzieciątko, nawet gdy podrośnie.
Pierwszy prezent dla mojego przyszłego wnuka już mam! Tak, tak zostanę babcią i bardzo się z tego cieszę!
Szybko poszło, w związku z tym wykonałam już jedną parę w tęczowych kolorach dla lekko zwariowanej dziewczyny, która lubi takie miksy. Na co dzień nosi różnokolorowe skarpetki, mieszając zestawy. Nie będzie jej więc przeszkadzało to, że na każdej skarpecie kolory układają się inaczej.Skarpetki zrobiłam z włóczki Jawoll Magic Degrade kolor 050 firmy LANG. Zostało jeszcze pół motka jedną parę. Dziergałam na drutach z żyłką nr 2,5.

środa, 15 listopada 2017
Miętowa chusta
niedziela, 12 listopada 2017
Koniec relacji podróży

Wizytowaliśmy wybrane szkoły: szkołę podstawową, gimnazjum i liceum. Tam mieliśmy okazję obserwować zajęcia, poznawać metody pracy z uczniami oraz wymienić się doświadczeniami z nauczycielami. Zostaliśmy przyjęci bardzo ciepło, uczniowie zaprezentowali nam swoje talenty w krótkim występie. Pozytywnie zaskoczyło mnie to, ze cała społeczność szkolna przygotowywała się na nasz przyjazd - dzieci podczas zajęć poznawały nasz kraj. W jednej ze szkół zachwycił mnie kącik do jogi (powyżej). W tej szkole uczą się dzieci w klasach 1-6 (szkoła podstawowa).

Nasze sukcesy edukacyjne do tej pory były wzorem dla Portugalczyków i zupełnie nie rozumieją obecnej reformy oświaty w Polsce i powrotu do starego systemu.

Spotkaliśmy się również przedstawicielami nauczycielskich związków zawodowych. Przyjął nas również ambasador Polski w Portugalii.
Na koniec odwiedziliśmy teren dawnych targów Expo, gdzie teraz znajduje się nowoczesne centrum handlowe, osiedle mieszkaniowe oraz piękny widok na Tag oraz most Vasco da Gama, którego łączna długość wynosi ponad 17 km. Piękny widok roztacza się z wagonika kolejki, którą można przejechać się wzdłuż Tagu. Tu znajduje się również największe oceanarium w Europie.
A później czekał nas dłuuugi powrót do domu ze względu na strajk kontrolerów lotu. Na lotnisku we Frankfurcie spędziłam ponad osiem godzin w oczekiwaniu na samolot. Całe szczęście, że do bagażu podręcznego wzięłam robótkę i odtwarzacz MP3. Przy drutach i muzyce Davida Garretta czas minął przyjemniej. A że udało mi się znaleźć całkiem wygodny kącik, oczekiwanie nie było takie najgorsze.
I to tyle. Jedno wiem, chciałabym jeszcze raz wrócić do Portugalii...A następny post będzie już dziewiarski. Mam do zaprezentowania kilka udziergów.
Subskrybuj:
Posty (Atom)
Chusty, chusty
Pierwsza chusta powstała podczas CAL-u organizowanego przez Jacka Mrożewicza (tresowane szydełko Jacka) według wzoru Sorpresa. Wzór bard...

-
Spełniam prośbę Ani i Antoniny. Poniżej umieszczam schemat zszycia szala, aby powstał sweterek. Rozmiar swetra zależy o długości szala. ...
-
Nie jestem szydełkowa, zdecydowanie wolę druty, jednak od jakiegoś czasu chciałam zrobić szydełkową mandalę na obręczy. Oglądałam zdjęci...
-
Powstał na zamówienie córki, która nie przepada za czapkami. Zrobiłam go z połączonych dwóch nitek - ręcznie farbowanej wełny z jedwabie...