wtorek, 16 października 2018

Coś dla oczu, coś dla ducha

     Przedstawiam moją wersję chusty color affection, wzór opracowała Veera Välimäki, dostępny na Raverly. Do jej zrobienia wykorzystałam resztki z innych robótek. Resztki bardzo szlachetne, każdy moteczek zawierał w sobie jedwab i tak - część w kolorze ciemnej fuksji to Alpaca Silk DROPSA (23% jedwab, 77% alpaca) , kolejna część to Filisilk ZITRONA i(30 % jedwabiu i 70% merino superwash ) i Kid Slk DROPSA (25% jedwabiu i 75% moheru) i jasny róż to Lace DROPSA (30% jedwab i 70% baby alpaca). CHusta jest bardzo delikatna, zwiewna i całkiem sporych rozmiarów. Długo nie miałam pomysłu, jak wykorzystać te moteczki i gdy po raz kolejny natknęłam się na color affection stwierdziłam, czemu nie? 
Prezentuje się tak. Zdjęć będzie dużo, pogoda sprzyjała sesji zdjęciowej no i Margolka nie chciała jeszcze wracać do domu. To dla oczu...












                   

   Pomimo, że pogoda jest piękna, słońce mocno grzeje, nie za bardzo mogę cieszyć się aurą. Od ponad tygodnia męczy mnie paskudne przeziębienie, straciłam głos ( z czego cieszą się moi panowie, nie mogę im gderać, mam zakaz mówienia). Wziewne sterydy średnio działają, zaś antybiotyk mnie powalił. Oj, pesel daje znać o sobie nieubłaganie, już nie zdrowieję tak szybko jak kiedyś. Chodzenie do pracy mija się z celem - uczniowie mnie nie usłyszą. Jednak plusem takiej sytuacji jest to, że bezkarnie mogę oddawać się moim ulubionym zajęciom, czyli czytaniu  i dzierganiu, nie wymagają ode mnie używania głosu.
Książkowo, czyli dla ducha - przeczytałam już wszystko, co stało na półce, czyli co następuje poniżej.

Książki z serii "lekkie i przyjemne"  to typowe historie kobiet zawiedzionych kiedyś w miłości szukających swojej drogi i celu w życiu.

                    
   Następna pozycja to "Z ciała i duszy" Michaela Cunninghama - autora "Godzin". To przejmująca lektura pokazująca losy ludzkie w kontekście rodzinnych relacji. 
   Następna pozycja to "Czasami kłamię" Alce Feeney, która przedstawia historię głównej bohaterki leżącej w śpiączce. Poznajemy jej życie jako powoli budzące się w pamięci zdarzenia. Bardzo interesująca lektura.



I ostatnia książka, to "Nagroda" romans historyczny, którego akcja dzieje się na początku XIX w. autorstwa Brendy Joyce. Typowa książka dla tego gatunku z intrygą i zemstą za krzywdy w tle.



Robótkowo, to co widzicie powyżej, zaczęłam również sweterek z pięknej i milusiej włóczki Sublime MONDIALA - wczoraj przyszła dostawa do domu.


4 komentarze:

  1. Chusta wyszła piękna,życzę powrotu do zdrowia.
    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  2. Zdrówka życzę! Chusta śliczna jak cukiereczek !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzeczywiście! Nie wpadłam na to wcześniej, że wyszła mi landrynka.

      Usuń
  3. ooooooooooooooooo robiłam kiedyś tą chustę, ale czy pamiętam jak? oto jest pytanie :) Swietna kolorystyka

    OdpowiedzUsuń

Czarna narzutka

    Zrobiłam ją dla mojej siostry, zużyłam 4 motki Kid Silka DROPS-a na drutach nr 3,0.     Tęsknię za wiosną, więc postanowiłam sprowadzić ...