środa, 24 lipca 2019

Przygotowania do wyjazdu

Pakuję się nad morze. Zastanawiam się, co zabrać? Mam dwie zaczęte robótki, na pewno skończę je w pierwszym tygodniu pobytu. I nie wiem, co wziąć jeszcze.
Może  czarny moherek z jedwabiem na zwiewne chusty, a może biały - na ślubny szal, a może gołębioszary?
Hmm, a  może szarości na letnie ponczo?
A może białą nitkę ze srebrem na - w sumie jeszcze nie wiem na co.
I tak stoję jak ten osiołek, co mu w żłoby dano i nie wie, na co się zdecydować.
Zabrać wszystko?


Sama nie wiem....

3 komentarze:

  1. Zabrac wszystko, to jest Salomonowe rozwiazanie !!:)):))

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam ten sam ból:)właśnie wyjeżdżam nad morze i się zastanawiam:))))

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie brać nic a nad morzem odwiedzić pasmanterię😉pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Życzenia