Książka Felicji Konarskiej jest opowieścią o krótkim dzieciństwie na Wołyniu, przymusowym przesiedleniu Polaków w głąb syberyjskiej tajgi, walce o przeżycie w warunkach urągających ludzkiej godności, tułaczce po domach dziecka i trudnym powrocie do ojczyzny.
Warto sięgnąć po tę pozycję, ponieważ pokazuje tę część historii naszego narodu, o której przez wiele lat nie można było mówić. To relacja osoby, która dorastała i kształtowała swój charakter w świecie pełnym zła, nienawiści, ale która także napotykała na swojej drodze dobrych ludzi.
Miłam okazję niedawno być na spotkaniu autorskim p. Felicji Konarskiej i zdumiona byłam jej witalnością i optymizmem pomimo wielu tragicznych przejść w jej życiu.
środa, 12 października 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jesienny pulowerek i pastelowa chusta
Podczas pooperacyjnej rekonwalescencji mam więcej czasu na robótki. Kilka dni temu skończyłam jesienny pulowerek z dwóch połączonych nit...
-
Spełniam prośbę Ani i Antoniny. Poniżej umieszczam schemat zszycia szala, aby powstał sweterek. Rozmiar swetra zależy o długości szala. ...
-
Nie jestem szydełkowa, zdecydowanie wolę druty, jednak od jakiegoś czasu chciałam zrobić szydełkową mandalę na obręczy. Oglądałam zdjęci...
-
Koc, który prezentuję powstawał długo - od połowy października do połowy kwietnia. Oczywiście w międzyczasie były inne projekty, bym mog...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz