środa, 5 października 2011

"Oliwkowa farma"

   Książka Carol Drinkwater to opowieść o realizacji marzeń pomimo wielu przeszkód, o miłości trudnej i niepewnej, zmaganiu się z losem. A wszystko to dzieje się w pięknych plenerach Prowansji niedaleko Cann.
   Autorka opisuje miłość do mężczyzny, który już raz był żonaty, ma dwie cóki i miłość do Apasjonaty - willi, którą obydwoje kupili, do miejsca, gdzie rosną oliwki, gdzie czas i życie płyną innym rytmem.    
   To dobra lektura na jesienne i zimowe wieczory, pozwoli przetrwać chłody i przenieść się w wyobraźni tam, gdzie świeci słońce.
   To pierwsza część "oliwkowej" serii.


   Chwilowo jesień jest piękna, więc chwyciłam za swoje kije ( kolejna moja pasja) i ruszyłam w las. Warto ruszyć się z domu, aby móc oglądać jak przyroda powoli szykuje się do zimy, las staje się wielobarwny.

Tak wyglądała dzisiaj moja ścieżka na "kijowe" spacery.


A tak wygląda skończony pulowerek do bobasa.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jesienny pulowerek i pastelowa chusta

    Podczas pooperacyjnej rekonwalescencji mam więcej czasu na robótki. Kilka dni temu skończyłam jesienny pulowerek z dwóch połączonych nit...