Anna Poppek w swojej książce opisała fakty znane i mniej znane z życia ludzi, którzy w historii XX wieku zapisali się wstrząsającymi czynami. Zawsze interesowało mnie, dlaczego Stalin, Hitler, czy im podobni byli tacy bezwzględni i okrutni. I co było przyczyną, że początkowo niepozorni, wręcz odrzucani przez społeczeństwo doszli na szczyty władzy. Dzięki tej książce i wcześniejszym lekturom znalazłam odpowiedź. Dzieciństwo każdego z opisanych dyktatorów było trudne, byli bici, poniżani, mieli wiele kompleksów, a jednocześnie wybujałe ambicje. Zastanowiło przy czytaniu, że poza kilkoma wyjątkami, postaci opisane przez autorkę były niewysokie, z tego powodu miały równiez wiele kompleksów. Czyżby swoimi czynami próbowali dodać sobie kilka centymetrów? Zresztą stosowane były różne zabiegi, aby wódz wydawał się wyższy - a to kilkucentymetrowe obcasy, a to fryzura afro (Kim Dzong Il), a to biurko na podwyższeniu czy specjalny taborecik podczas przemowień na mównicy.
W dorosłe życie weszli z wyrobioną pogardą i nienawiścią do innych ludzi, dlatego tak łatwo przychodziło im wydawanie rozkazów o masowych mordach. Sami często aktywnie nich uczestniczyli. Wszystkich cechowały psychopatyczne zachowania. Kobiety dyktatorów miały ciężkie życie. Niektóre z nich nie miały wyboru, musiały być ze swoim panem. Jednak były i takie, dla których władza była ogromnym afrodyzjakiem i szły za swoim, na ogół niepięknym, ukochanym.
Książka momentami jest wstrząsająca, ale jednocześnie może być ostrzeżeniem, by nie dać się ponosić populistycznym hasłom głoszonym przez niektórych polityków o dyktatorskich zapędach, którzy mogliby doprowadzić w przyszłości do kolejnych nieszczęść.
I tym optymistycznym akcentem żegnam się na ponad trzy tygodnie, wyjeżdżam zregenerować swoje co poniektóre członki i doprowadzić je do stanu używalności.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz