Prezentuję jeszcze raz chustę z wełenki estońskiej, tym razem w świetle dziennym. Dopiero teraz widać jaka jest cieniutka i zwiewna.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jesienny pulowerek i pastelowa chusta
Podczas pooperacyjnej rekonwalescencji mam więcej czasu na robótki. Kilka dni temu skończyłam jesienny pulowerek z dwóch połączonych nit...
-
Spełniam prośbę Ani i Antoniny. Poniżej umieszczam schemat zszycia szala, aby powstał sweterek. Rozmiar swetra zależy o długości szala. ...
-
Nie jestem szydełkowa, zdecydowanie wolę druty, jednak od jakiegoś czasu chciałam zrobić szydełkową mandalę na obręczy. Oglądałam zdjęci...
-
Koc, który prezentuję powstawał długo - od połowy października do połowy kwietnia. Oczywiście w międzyczasie były inne projekty, bym mog...
Ale super google! :):):) Wszędzie chusty, to i ja w końcu zaczęłam moją przygodę, na razie z grubszą włóczką, bo na takiej lepiej mi się uczy, lepiej pruje się ażury w razie potrzeby ;) Twoja jest śliczna!!! Może i ja kiedyś dojdę do takiej wprawy, ze zrobię sobie podobną, bardzo bym chciała :)
OdpowiedzUsuńGoogle też mi się spodobało dzisiaj a chusta jest piękna pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCudowna ! I jaka duża... wspaniała :-)
OdpowiedzUsuńMnie również bardzo spodobała się grafika w google ;-)
Pozdrawiam serdecznie.