środa, 25 czerwca 2014

To, co uszczęśliwia dziewiarkę, to...

     ...dostawa nowych, pięknych, kolorowych i mięciutkich moteczków. Dziś miałam chwilę takiego szczęścia podczas tych zabieganych dni, gdy już ostatkiem sił  usiłuję dotrwać do wakacji. Jeszcze tydzień! I od przyszłego czwartku WAKACJE! Najpierw się porządnie wyśpię, a później zacznę dziergać jak szalona. 
     Nie byłabym sobą, gdybym chociaż kilku motków nie przewinęła. Na szczęście dzisiaj pogoda dopisała na tyle, że mogłam rozłożyć się z moim sprzętem na tarasie.
    A oto moje skarby z Yarn And Art. Po raz kolejny zamówiłam tam wełenkę i na pewno nie ostatni. No, chyba że w końcu sama wezmę się za farbowanie, co coraz częściej chodzi mi po głowie.







Po prawo to mieszanka jedwabiu i wełny na zwiewny szal lub chustę.




Poniżej to wełna w niebieskościach, z której zrobię męski sweter.                  















A w ogrodzie kwitną kolejne rośliny - juka i rudbekie.



8 komentarzy:

  1. Witaj GaMa, patrząc na stos nowych moteczków to na wakacje jesteś na pewno gotowa :)
    Jak ja Cię rozumiem, że gdy jedno dziergamy to już o następnych robótkach myślimy, okazało się że ja też tak potrafię, przy okazji jeszcze oglądając film i rozmawiając z mężem haha taka podzielna uwaga, ale my inaczej nie potrafimy, prawda?
    Też miałam zrobić zakupy u Justynki, mam upatrzone 2 kolorki, ale sklepik zamknęła i pewnie zaczęła wakacje.
    czekam na fotki szala bo kolory ma zabójcze :)
    serdecznie pozdrawiam
    Beata zwana czasem serafina

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne włóczki zwłaszcza ta na górze:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak niewiele trzeba, by nas uszczęśliwić:)) Cudne kolorki włóczek - jest co nawijać...
    Serdecznie pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  4. Wykupiłaś sliczne, czekam na przerobione:) Pewnie też ślicznie będzie. No cóż, zobaczyć takie cudne - trunośc duża by nie kupić:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudne masz te włóczki, piękne kolorki;- aż trochę zazdroszczę.
    Pozdrawiam cieplutko Dorota

    OdpowiedzUsuń
  6. Kolory jedwabiu powalają na kolana :) Aż skręca w środku jak się patrzy na takie cudeńka, zazdroszczę i sama zbieram się do zakupienia paru nowych moteczków ;)

    OdpowiedzUsuń

Jesienny pulowerek i pastelowa chusta

    Podczas pooperacyjnej rekonwalescencji mam więcej czasu na robótki. Kilka dni temu skończyłam jesienny pulowerek z dwóch połączonych nit...