Długo mnie nie było. Życie znowu z lekka "wdeptało" mnie w ziemię, ale wszystko wraca powoli
wraca do normy.
Na dzierganie miałam mało czasu, ale powstało coś - szal nie szal. Inspiracją był model dzianiny
z 5 numeru specjalnego wydania SANDRY Z 2011 roku.
Zamiast warkoczowego wzoru wykorzystałam motyw "bałtyckiej bryzy", plisę i rękawki zrobiłam ściegiem francuskim. Włóczki, które wykorzystałam do beżowa Sal Abiye Alizee i jasnobeżowa Babyalpaca Campolmi. Połączone nitki dały ciekawy efekt kolorystyczny.
Powstało wdzianko z bardzo długiego szala (260 cm).
Blogger dzisiaj doprowadza mnie do szału, dziwne rzeczy wyczynia...
wraca do normy.
Na dzierganie miałam mało czasu, ale powstało coś - szal nie szal. Inspiracją był model dzianiny
z 5 numeru specjalnego wydania SANDRY Z 2011 roku.
Powstało wdzianko z bardzo długiego szala (260 cm).
Tutaj wdzianko na Margolce ....
.
... I na Małgosi.
Bardzo oryginalny:) pozdrowienia:)
OdpowiedzUsuńPrzykro mi ze musisz przechodzić przez te wszystkie zawirowania ,ale dobrze że wszystko wraca do normy .
OdpowiedzUsuńA szlo-wdzianko bardzo ładne .
Pozdrawiam
Oj, długo .... ale dobrze, że już wracasz:))
OdpowiedzUsuńWdzianko jest piękne, oryginalny krój - właściwie niespotykany dotąd. Tak patrzę na szal i wdzianko - czyżbyś musiała dokonać cięcia i połączyć, a potem obrobić plisą? Jeśli tak - odważna decyzja!
Podziwiam!
Serdecznie pozdrawiam:))
Nie ma żadnych cięć w tym projekcie. W zakładce wzory wyjaśniłam na schemacie, jak to się robi. Pozdrawiam
UsuńBardzo ładnie się prezentuje to wdzianko.
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł;- tym bardziej mi się podoba, że przy tym fasonie można eksperymentować z wieloma wzorami.
Cieplutko pozdrawiam Dorota
Wspaniałe wdzianko :-) Świetny pomysł - bardzo mi się podoba :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.