sobota, 2 kwietnia 2016

Tweedowa chusta

   Felted tweed ROWAN to włóczka, z której powstała ta chusta.  ( 50 % wełny, 25% alpaki, 25% wiskozy). Pamiętacie, mój zestaw urodzinowy? Tak właśnie spożytkowałam jego część. To ta sama włóczka, tylko w innym kolorze, z której powstała ta chusta. Kolor to ciemny granat z delikatnymi tweedowymi wtrąceniami szarości i brązu.
      Jak widać, wykorzystałam ten sam ażur, który dosyć mocno przypadł mi do gustu. Dobrze prezentuje się w cieniutkich nitkach tutaj, jak i w tych grubszych. Chusta raczej zimowa, ale i na wiosenne chłodniejsze dni też się przyda. Brzeg wykończyłam pikotkami. A całość prezentuje się tak.




    


















3 komentarze:

  1. Chusta jest jak zwykle piękna. Wzór rzeczywiście bardzo wdzięczny i świetnie wygląda.
    Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Aż szkoda, że nie lubię chusty nosić. Śliczna wyszła!

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękna ! Śliczny kolor i fantastyczne ażury - bardzo mi się podoba :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń

Jesienny pulowerek i pastelowa chusta

    Podczas pooperacyjnej rekonwalescencji mam więcej czasu na robótki. Kilka dni temu skończyłam jesienny pulowerek z dwóch połączonych nit...