środa, 17 sierpnia 2011

Wszystko, co dobre, szybko się kończy...

Już w domu. Wypoczęłam, opaliłam się ( trafiliśmy na kilka dni słońca) i obmyślam kolejne robótki. Złożyłam zamówienie w e-dziewiarce i czekam na włóczkę, a póki co, szukam ciekawego wzoru na męski sweter. Trochę inny niż ten, który zrobiłam dla syna.

Niebieski pulower

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jesienny pulowerek i pastelowa chusta

    Podczas pooperacyjnej rekonwalescencji mam więcej czasu na robótki. Kilka dni temu skończyłam jesienny pulowerek z dwóch połączonych nit...