A chusta, którą skończyłam dzisiaj rano prezentuje się tak. Już niedługo trafi do swojej właścicielki jako prezent gwiazdkowy. Stwierdzam, że moje pianino świetnie nadaje się do eksponowania chust. Na szczęście używane jest również w innym, stworzonym do tego, celu.
piątek, 25 listopada 2011
Jesienny spacer i... chusta.
Piękna pogoda sprzyja spacerom. "Mój" las i o tej porze jest piękny.
A chusta, którą skończyłam dzisiaj rano prezentuje się tak. Już niedługo trafi do swojej właścicielki jako prezent gwiazdkowy. Stwierdzam, że moje pianino świetnie nadaje się do eksponowania chust. Na szczęście używane jest również w innym, stworzonym do tego, celu.
A chusta, którą skończyłam dzisiaj rano prezentuje się tak. Już niedługo trafi do swojej właścicielki jako prezent gwiazdkowy. Stwierdzam, że moje pianino świetnie nadaje się do eksponowania chust. Na szczęście używane jest również w innym, stworzonym do tego, celu.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jesienny pulowerek i pastelowa chusta
Podczas pooperacyjnej rekonwalescencji mam więcej czasu na robótki. Kilka dni temu skończyłam jesienny pulowerek z dwóch połączonych nit...
-
Spełniam prośbę Ani i Antoniny. Poniżej umieszczam schemat zszycia szala, aby powstał sweterek. Rozmiar swetra zależy o długości szala. ...
-
Nie jestem szydełkowa, zdecydowanie wolę druty, jednak od jakiegoś czasu chciałam zrobić szydełkową mandalę na obręczy. Oglądałam zdjęci...
-
Koc, który prezentuję powstawał długo - od połowy października do połowy kwietnia. Oczywiście w międzyczasie były inne projekty, bym mog...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz