czwartek, 26 kwietnia 2012

Niebieski szal i ogród

   Zakończyłam kolejny projekt. Tym razem na "tapecie" mam cienizny, jako że i pora roku temu sprzyja. To niebieski szal wykonany według wzoru meandring vines, czyli jeden z szali na fali. Tak mnie jakoś naszło, chyba ma to związek z moim weekendowym wyjazdem nad morze. Na wykonanie tej pracy zużyłam dwa motki włóczki kid mohair, całość waży 50g.
                                                




   Zaś w moim ogrodzie wiosna jakoś opornie daje o sobie znać. Forsycja zmarzła, nie zakwitła, część krokusów również. Tulipany też nie są takie piękne jak co roku. Cała moja nadzieja w sasance, ale ona kwitnie dopiero w maju.  I cały dzień mam w głowie piosenkę zespołu DAAB "W moim ogrodzie".







1 komentarz:

Jesienny pulowerek i pastelowa chusta

    Podczas pooperacyjnej rekonwalescencji mam więcej czasu na robótki. Kilka dni temu skończyłam jesienny pulowerek z dwóch połączonych nit...