sobota, 23 czerwca 2012

Prawie licealista

    Kolejny etap edukacji mojego syna dobiega końca. Wczoraj radość z wysokich wyników egzaminu (100% z matematyki), dzisiaj bal gimnazjalny. Ech, starzeją mi się dzieci, córka studentka, syn prawie licealista... Tylko ja piękna i młoda (hi,hi).

 Syn przerósł mnie prawie o głowę, a dopiero zaczął piąć się w górę.
Poloneza czas zacząć...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jesienny pulowerek i pastelowa chusta

    Podczas pooperacyjnej rekonwalescencji mam więcej czasu na robótki. Kilka dni temu skończyłam jesienny pulowerek z dwóch połączonych nit...