czwartek, 21 czerwca 2012

"Ołówek"

   My, zdrowi ludzie, nie mamy pojęcia, jakie mamy szczęście, że możemy się poruszać, artykułować swoje potrzeby. Często mówimy to, co nam ślina na język przyniesie bez żadnego problemu, wykrzykujemy swój gniew, bądź dzielimy się głośno radością. I narzekamy, narzekamy, narzekamy... na życie, ludzi, widzimy problemy tam, gdzie ich nie ma. 
   A co, jeśli ciało odmawia nam posłuszeństwa? Jeśli najprostsze czynności są niemożliwe do wykonania? Jeżeli nie jesteśmy w stanie porozumieć się z otoczeniem, bo język przestaje być giętki i nie chce wyrazić tego, co pomyśli głowa? Stajemy się całkowicie zależni od innych ludzi, ich humorów. I kim wówczas jesteśmy - człowiekiem czy zawaligrodą? 
Sięgnijcie po przejmującą książkę Katarzyny Rosickiej - Jaczyńskiej "Ołówek". Po przeczytaniu stwierdzicie, że Wasze problemy, to żadne problemy. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jesienny pulowerek i pastelowa chusta

    Podczas pooperacyjnej rekonwalescencji mam więcej czasu na robótki. Kilka dni temu skończyłam jesienny pulowerek z dwóch połączonych nit...