poniedziałek, 22 października 2012

Dwa rudzielce, w tym jeden pasiasty

   Z resztek włóczek wszelakich udziałam ochraniacze na moje tefelony tzn. telefony. Coby w kolorystyce torebkowej były utrzymane, są w rudościach i beżach. Prezentują się tak. To robótka z tych, co w ciągu godziny powstają.



   Skończyłam kolejną narzutkę - ponczo z cieniutkiego moheru w kolorze antracytu. Czeka mnie jeszcze nałożenie aplikacji.  Dwie robótki, które kiedyś tam zaczęłam, cierpliwie leżą w kątku, ponieważ w tej chwili pierwszeństwo ma biały szal pod aplikację.

1 komentarz:

Czarna narzutka

    Zrobiłam ją dla mojej siostry, zużyłam 4 motki Kid Silka DROPS-a na drutach nr 3,0.     Tęsknię za wiosną, więc postanowiłam sprowadzić ...