Pomimo niesprzyjających okoliczności sporo ostatnio przeczytałam. Hurtem opiszę te moje lektury.
Dalszy ciąg "Czarnej serii" i kolejne powieści szwedzkiej pisarki. W każdej z nich opisane są morderstwa i prowadzone śledztwa przez tego samego bohatera, co w poprzednich częściach. Poznajemy także dalsze losy pracowników komisariatu w miasteczku Fjällbaka.
Książki nie nużą i po czterech stwierdzam, że nadal dobrze się je czyta. Zdarzało mi się często przy poznawaniu utworów jednego autora, że byłam w stanie przewidzieć, co będzie dalej, gdyż pisane były według określonego szablonu. Tutaj jest inaczej. Mam nadzieję, że to się nie zmieni.
Następne pozycje to opowieści o kobietach, które z różnych przyczyn znalazły się na "życiowym zakręcie" z bardzo różnych powodów. Szukają swojej drogi, zaś to, czego doświadczają, wzmacnia je i daje podstawy do nowego życia. Lekkie do czytania.
Na koniec książka, którą napisał Sławomir Koper. Autor przedstawia sylwetki tych Polaków, których czyny niechlubnie zapisały się na kartach naszej historii. Chociaż, jak dowodzi autor, niektórzy z nich gdyby żyli w innej epoce mogliby zostać wielkimi patriotami , a nie zdrajcami. Jak zwykle książka napisana jest barwnym i lekkim językiem.
Mam ochotę na "Czarną Serię", moja Mama przeczytała już tak wiele tomów i bardzo jej się podobały. Czas więc, bym i ja po któryś sięgnęła :)
OdpowiedzUsuńCzarną serię Camilli przeczytałam jednym tchem, rzeczywiście czyta się szybko i wcale nie nuży. Jeśli mogę polecić równie ciekawą pozycję to jest to trylogia Millenium Stiega Larssona.
OdpowiedzUsuń