Przez ostatnie cztery tygodnie spędziłam dużo czasu w szpitalu przy moim synu (włącznie ze świętami) i niestety jeszcze trochę tam pobędziemy :-( . Aby zredukować stres, w chwilach wolnych od pielęgnowania mojego dziecka, machałam drutami. Powstało kilka rzeczy (dwie chusty glamour: czarną i srebrną, pokazałam już wcześniej). Dzisiaj czas na kolejne chusty.
Ażurowa gorzka czekolada z dwóch motków włóczki Kid Royal.
Ruda chusta - narzutka, prosta, bez wzorów z trzech motków włóczki Lace Cashmere.
Na drutach letnia, asymetryczna tunika w marynarskie paski (przerabiam sweterek ubiegłoroczny TEN) z cieniutkiej bawełny crochet forever.
Cudowne Te Twoje chusty. A "gorzka czekolada" - cudo!
OdpowiedzUsuń