Syn zażyczył sobie na zimę ciepły komin. Zakupiłam włóczkę Dropsa Alaskę ( 6 motków) i wydziergałam. Starczyło też na czapkę i ciut jeszcze zostało. Może mitenki sobie zrobię.
Miało być prosto, po męsku, bez żadnych ozdobnych wzorów typu warkocze (!). Wełenka bardzo miła w dotyku, cieplutka i nawet bardzo nie gryzie.
Komplet na modelu prezentuje się tak. Model z wyrobu zadowolony, powiedział, że będzie nosił :-)
Wspaniały komplet. Idealnie męski :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Świetny, doskonały. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNo i nie dziwię się! Bardzo fajny komplet! Mojego męża na komin nie namówisz :(
OdpowiedzUsuńKomin dla mojego syna to raczej konieczność, niż praktyczne względy. Pewnie, gdyby nie musiał, nie nosiłby. Po rekonstrukcji nerwu twarzowego musi się ciepło opatulać.
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie opisane. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń