sobota, 3 sierpnia 2013

Gadżety dziewiarki

   Rozochociłam się namiastką motowidła, czyli pracą z wiatrakiem ogrodowym pomocnym przy zwijaniu wełenki i drogą zakupu nabyłam w e-dziewiarce motowidło. Zaszalałam, ponieważ do kompletu wzięłam i to. Miałam kilka motków do przewinięcia, więc od razu przetestowałam sprzęt. Robota szła, aż furkotało, pięć motków przewinęłam w pół godziny. Normalnie zajęłoby mi to pół dnia.


   


   Muszę teraz pomyśleć, gdzie w domu znaleźć miejsce do mocowania sprzętu, zimą na tarasie się nie da, a domowe blaty nie za bardzo się nadają.










Dokonałam kolejnego podejścia do rozstrzygnięcia rozdawajki (poprzednio wybrana osoba nie skontaktowała się, w związku z czym nie mogłam przesłać szala).



Maszyna losująca gotowa...

...blokada zwolniona...

... i jest!


Szal trafi do Doroty Wasilczuk. Gratuluję!

6.08.2013  - Szal już dotarł i Dorota się nim tutaj chwali. 

3 komentarze:

  1. Oj, jak ja zazdroszczę tego sprzętu :)
    Gratuluję po raz drugi.
    Pozdrawiam. Ola.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak fajnie, że zdecydowałaś się podlinkować swój sprzęt :):):) Dziękuję!!! Powtórzę się, ale muszę to powiedzieć - aż miło popatrzeć :)

    OdpowiedzUsuń

Jesienny pulowerek i pastelowa chusta

    Podczas pooperacyjnej rekonwalescencji mam więcej czasu na robótki. Kilka dni temu skończyłam jesienny pulowerek z dwóch połączonych nit...