Najpierw na zygzaki napatrzyłam się tutaj, potem Makunka pokazał swój szal. Zaczęłam zgłębiać temat i znalazłam masę informacji oraz odniesień do wzoru chevron. Przypomniałam sobie, że w dzieciństwie często natykałam się na ten motyw w ubraniach, nawet moja młodsza siostra miała dzianinową sukieneczkę wykonaną tym wzorem.
Myszkując po Internecie znalazłam ciekawy artykuł na temat historii tego wzoru, który możecie przeczytać tutaj. Zaskoczyło mnie szerokie spektrum wykorzystania zygzaków - od tkanin różnego rodzaju, tapet, dywanów po zdobienie paznokci.
A ponieważ zapragnęłam wykonać taki szal, poszperałam w moich zasobach włóczkowych i znalazłam trzy motki Delight DROPSA,które początkowo miały inne przeznaczenie oraz motek Wool YARN ART - i oto on - mój chevron!
Piękny zygzakowy szal :-) Cudne kolory.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Piękny! Bardzo kolorowy, a jednocześnie wytonowany, spokojnie elegancki :).
OdpowiedzUsuńPiekny, cudna kolorystyka:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńOj, jaki piękny. Też podziwiałam u Makunki, teraz Twój, cudne. Chyba sobie coś wydziergam tą metodą:) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda ,wspaniałe kolorki .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Ewa
Piekny
OdpowiedzUsuń