poniedziałek, 1 grudnia 2014

Bałtycki zefir po raz kolejny

    Dziergam jak szalona, aby zdążyć przed rozpoczęciem kiermaszu w szkole. Do biblioteki już mam wszystko gotowe. Przez dwa dni powstał kolejny szal ochrzczony przeze mnie "bałtycki zefirem" (oj, tęskno mi do naszego morza, ale już niedługo je zobaczę, po świętach wyjeżdżamy z mężem do Łeby).


Szal wykonałam z 2/3 motka Angory Gold ALIZE na drutach 4,5, a  prezentuje się tak.






   











   Nareszcie nie mam problemu ze zrobieniem zdjęć wieczorem, nie muszę czekać na światło dzienne ( czyli do weekendu, bo wtedy za dnia jestem w domu). Jakiś czas temu drogą zakupu nabyłam wymarzoną lustrzankę. Przydałby się jakiś krótki kurs fotografii, aby w pełni móc korzystać z możliwości aparatu.

A na drutach powoli dzieją się jedwabie, o których już wcześniej wspominałam. Mała zapowiedź poniżej.

5 komentarzy:

  1. Piękna niebiańskość.
    Czekam efektu zaczętej robótki na drutach.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Szal wygląda ślicznie ,dwa dni i już to ty strzała jesteś .
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. To teraz już wiem w jakim czasie powstają Twoje robótki! Kolejny piękny szal!
    Co do kursu fotografii - zajrzyj na blog "Wełniane myśli". Fotograficzne czwartki - to posty Marzenki o robieniu zdjęć; może skorzystasz z jej doświadczeń?
    Serdecznie pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękny szal :-) Cudny kolor i rewelacyjny wzór.
    Zazdroszczę Ci zimowego wypadu nad morze... :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczny szal. Piękny kolorek i wykonanie. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Jesienny pulowerek i pastelowa chusta

    Podczas pooperacyjnej rekonwalescencji mam więcej czasu na robótki. Kilka dni temu skończyłam jesienny pulowerek z dwóch połączonych nit...