poniedziałek, 30 listopada 2015

Prawie bliźniak, czyli sweterek nr 2

   Skończyłam drugi dziewczęcy sweterek. Początkowo miał wkładany przez głowę, ale babcia zmieniła koncepcję. I tak powstały prawie bliźniacze sweterki dla sióstr. Prawie bliźniacze, bo kolory układają się inaczej. Nadal mam wątpliwości, czy rozmiary będą dobre, choć miałam kartkę z wymiarami i na dodatek sweterek na wzór. 
Tak prezentują się "prawie" bliźniaki.














   Mam nadzieję, że właścicielkom będzie w tych moich udziergach do twarzy.
   

   A mnie dopadło paskudne przeziębienie. Do tej pory trzymałam się mocno, ale w końcu sił zabrakło. Organizm się zbuntował i powiedział dość! 
   Ech, ten PESEL coraz bardziej daje mi się we znaki...
   

2 komentarze:

Jesienny pulowerek i pastelowa chusta

    Podczas pooperacyjnej rekonwalescencji mam więcej czasu na robótki. Kilka dni temu skończyłam jesienny pulowerek z dwóch połączonych nit...