piątek, 28 czerwca 2013

"Zła kobieta"

   Co dzieje za zamkniętymi drzwiami sypialni szanowanego dyrektora prestiżowej szkoły i jego żony Kathryn? 
   Kathryn poznajemy w momencie, gdy zabija swojego męża kuchennym nożem do obierania warzyw. Spokojnie patrzy, jak mąż umiera, potem dzwoni na policję i zgłasza zabójstwo. Kobieta zostaje skazana na osiem lat więzienia, jednak za dobre sprawowanie wychodzi na wolność już po pięciu latach. Otwiera ośrodek dla młodych dziewczyn, które nie miały możliwości, by żyć normalnie, bo środowisko z jakiego pochodziły, nie dało im takiej możliwości.
Dlaczego Kathryn zabiła swojego męża? Czy kobieta, która daje szansę innym na lepsze życia, jest zła? Co popchnęło ją do tak ostatecznego rozwiązania?

   Książka jest wstrząsającą opowieścią o przemocy domowej, o zniewoleniu drugiego człowieka i powolnym odbieraniu godności. 
   Po przeczytaniu tej opowieści mam kilka refleksji na temat naszych postaw ( mojej także) oraz pytań. Dookoła nas są takie domy, szanowane rodziny, w których na pozór jest idealnie. Czy wiemy, co dzieje się za zamkniętymi drzwiami? Czy znamy kobiety maltretowane, ale udajemy, ze nic o ty nie wiemy? Czy stać nas na to, by zareagować na krzywdę drugiego człowieka, bez obawy przed zarzutami o wtrącanie się w nie swoje sprawy? 

   Moje plany urlopowe wywróciły się do góry nogami. Przed nami kolejna operacja syna, właśnie wtedy, gdy zawsze wyjeżdżamy. Udało się zorganizować wyjazd wcześniej, czyli już za kilka dni. W związku z tym po raz kolejny mam rozterki związane z doborem maskującego stroju plażowego.
Może taki byłby odpowiedni?



A jak Wam się to podoba? Mój mąż też tak ma ;-)
Zdjęcia pochodzą z mojego ulubionego portalu XL-pozytywnie.

 Przed wyjazdem mam nadzieję skończyć sweterek. Może jeszcze uda mi się wrzucić zdjęcia.

2 komentarze:

  1. Strój rewelacyjny :) Gdzie takie cudo można dostać ?
    Miłego wypoczynku. Ola.

    OdpowiedzUsuń
  2. U nas nie widziałam. Chyba na drutach sobie zrobię...

    OdpowiedzUsuń

Jesienny pulowerek i pastelowa chusta

    Podczas pooperacyjnej rekonwalescencji mam więcej czasu na robótki. Kilka dni temu skończyłam jesienny pulowerek z dwóch połączonych nit...