To ostatnie dni naszego pobytu nad morzem. Pogoda dopisuje. Dzisiaj dosyć mocno wieje, ale mnie to nie przeszkadza. Najważniejsze, aby nie padało. Powtarzam się, ale polskie morze kocham miłością ogromną o każdej porze roku i bez względu na pogodę. Tutaj oddycham pełną piersią. A i dzierganie idzie jakby szybciej... Na drutach eksperyment. Cieniutka niteczka, więc trochę potrwa, zanim dotrę do finiszu. I mam nadzieję, że nie będę musiała pruć.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
-
Spełniam prośbę Ani i Antoniny. Poniżej umieszczam schemat zszycia szala, aby powstał sweterek. Rozmiar swetra zależy o długości szala. ...
-
Nie jestem szydełkowa, zdecydowanie wolę druty, jednak od jakiegoś czasu chciałam zrobić szydełkową mandalę na obręczy. Oglądałam zdjęci...
-
Trwają ferie zimowe. Pierwszy tydzień spędziłam w sanatorium w Wieńcu Zdroju (klik) . Byłam już w tym sanatorium półtora roku temu na tu...
Ja też kocham polskie morze miłością bezwarunkową. Martwię się, że w tym roku go nie zobaczę.
OdpowiedzUsuńPrzyjemności na koniec wakacji. Ola.
Przyjemności nadmorskich i czekam co wyszumiało na drutach:)
OdpowiedzUsuńPięknie to polskie morze wygląda na zdjęciu. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń