poniedziałek, 13 stycznia 2014

Swetrzyskoło

   Jak nazwać taki sweter? Jest duży, gruby, takie swetrzysko, a że z koła tak mi pasuje swetrzyskoło. To ten według Doroty.  Jest ciepły, bo z połączonych dwóch nitek różnych wełenek.
I nareszcie wykorzystałam zapięcia, które dawno temu zakupiłam w e-dziewiarce, ale wtedy okazały się za ciężkie do ówczesnych dzierganych sweterków. Natomiast do tego nadały się idealnie. Swetrzyskoło prezentuje Margolka.



                           

Mój małżonek zachwycił się swetrem, stwierdził, że to idealna tarcza strzelnicza do rzutków ;-)

Zrobię mu taki sam sweter, tylko środeczek będzie czerwony !!!

8 komentarzy:

  1. Piękny.
    Też sobie taki zrobię :)
    Pozdrawiam. Ola.

    OdpowiedzUsuń
  2. Swetrzysko przepiękne , też mam taki w planie. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo podoba mi się Twój sweter :-) Jest idealny. Wybrałaś do niego cudowne kolory.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wspaniały!. Ach te kolory. Mam w planie taki. Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  5. wyszedł bardzo fajnie i ładnie się układa:)) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Mój by powiedział to samo :) Widziałam go u Doroty! Może kiedyś się porwę...

    OdpowiedzUsuń
  7. Sweter wspaniały , kolory fajne , zaczęłam robić podobny ale nie wiem jak wrabia się plisę ? Podpowiesz?

    OdpowiedzUsuń

Jesienny pulowerek i pastelowa chusta

    Podczas pooperacyjnej rekonwalescencji mam więcej czasu na robótki. Kilka dni temu skończyłam jesienny pulowerek z dwóch połączonych nit...