Wczoraj pisałam o wiośnie w moim domu, a dzisiaj... Moja mama robi poduszeczki zapachowe. Wyszywa je haftem kaszubskim, a później napełnia lawendą z własnego ogrodu. Zimą zapach lawendy jest cudny, mnie nieodmiennie kojarzy się ze słońcem i pełnią lata.
Szkoda, że nie da rady wstawić pachnącego zdjęcia, abyście i Wy poczuli lato.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jesienny pulowerek i pastelowa chusta
Podczas pooperacyjnej rekonwalescencji mam więcej czasu na robótki. Kilka dni temu skończyłam jesienny pulowerek z dwóch połączonych nit...
-
Spełniam prośbę Ani i Antoniny. Poniżej umieszczam schemat zszycia szala, aby powstał sweterek. Rozmiar swetra zależy o długości szala. ...
-
Nie jestem szydełkowa, zdecydowanie wolę druty, jednak od jakiegoś czasu chciałam zrobić szydełkową mandalę na obręczy. Oglądałam zdjęci...
-
Koc, który prezentuję powstawał długo - od połowy października do połowy kwietnia. Oczywiście w międzyczasie były inne projekty, bym mog...
Uwielbiam zapach i kolor lawendy. Poduszeczki mają piękne hafty. Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń