czwartek, 12 maja 2016

Chusta Tercet

      Tak postanowiłam nazwać moją chustę. Jakiś czas temu prezentowałam trójkolorową chustę własnego pomysłu (klik). Dzisiaj pokażę drugą wykonaną z różnych odcieni szarości. Dlaczego tercet? Wyodrębnić można trzy sekwencje - gładką, z cieniowanej włóczki i ażurowy border. Ta chusta ledwo zeszła z drutów powędrowała do nowej właścicielki, która, gdy tylko ujrzała udzierg na Margolce, szybko ją założyła i nie oddała. Na zdjęciach widać jak się cieszy.




Opis wykonania chusty przygotuję i opublikuję, ale potrzebuję czasu i swojego lapka, który znowu powędrował do informatyka. Chwilowo używam użyczonego sprzętu, na którym nie mam programu do opracowywania schematów.

5 komentarzy:

  1. Przepiękne chusty dziergasz, bardzo wypracowane - pozdrawiam K :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Podziwiam te chusty, są przepiękne!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudna chusta :-) Doskonałe kolory i piękny wzór :-)
    Pasuje do nowej właścicielki.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  4. piękna, szczególnie ten ażur na dole :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Chusta śliczna, dziekuje Gosiu 😘

    OdpowiedzUsuń

Jesienny pulowerek i pastelowa chusta

    Podczas pooperacyjnej rekonwalescencji mam więcej czasu na robótki. Kilka dni temu skończyłam jesienny pulowerek z dwóch połączonych nit...