środa, 17 lutego 2016

Wydziergane w Nałęczowie

   Podczas pobytu w Nałęczowie skończyłam kardigan z mieszanki lnu i jedwabiu Silkystones Rowan. Z założenia miał to być prosty sweter do narzucenia w chłodniejsze letnie dni, dlatego robiłam go luźnym ściegiem na grubszych drutach. Nie miałam konkretnego pomysłu, w związku z tym kilka razy prułam zaczętą robótkę. W końcu powstało takie coś. Plisa oraz rękaw wykończone i-cordem.

          

















   Kolejny udzierg to chusta z prezentowej wełny Felted Tweed Rowan, mieszanki wełny z alpaką. Wzór to darmowy Eyeblink z Raverly. Zużyłam dwa motki.






5 komentarzy:

  1. Ładne a sweter podoba mi się najbardziej:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniały kardigan :-) Świetny pomysł.
    Chusta bajecznie piękna - cudny kolor.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem bardzo ciekawa włóczki SIlkytones, pare razy oglądałam ją w internecine. Zaskoczyła mnie delikatność tej włóczki na zdjęciach Twojego sweterka - myślałam, że jest dużo grubsza... Ile motków zużyłaś na sweter?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Włóczka jest dosyć gruba, zwiewność swetra uzyskałam dziergając na drutach 5,5 luźnym ściegiem. Poza tym miękkość sweter uzyskał po upraniu. W robótce włóczka była dosyć sztywna i szorstka jak na len przystało, dopiero po praniu ujawniła się miękkość jedwabiu. Na sweter w rozmiarze 48 zużyłam 6 motków. Sama się zdziwiłam, że tak mało. Myślę jadnak, że przy cieńsYch drutach i ściślejszym ściegu potrzeba więcej.

      Usuń
    2. Dziękuję :) Jeśli kiedykolwiek z niej będę robić, to też wezmę większe druty. Lubię zwiewne, luźne dzianiny. Len przerabiany ściśle nie do końca mnie przekonuje :)

      Usuń

Jesienny pulowerek i pastelowa chusta

    Podczas pooperacyjnej rekonwalescencji mam więcej czasu na robótki. Kilka dni temu skończyłam jesienny pulowerek z dwóch połączonych nit...