Pamiętacie czarną chustę glamour? Powstała trochę z przypadku, w wyniku kombinacji dwóch rodzajów włóczek, których miałam niewiele. Jednak efekt tak mi się spodobał, że już celowo dokonałam zakupów różnych kombinacji kolorystycznych, aby serię glamour "wyprodukować" w większych ilościach.
I tak powstała srebrna, w której delikatne szarości moheru soprane połączyłam z błyszczącą nitką sal abiye. Prezentuje się tak.
O - piękna> wyjątkowo przypadłą m do serca.
OdpowiedzUsuńpiękna taka zwiewna i delikatna pozdrawiam Alicja
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ta srebrzystośc i pomysł :) Chyba zgapię ;)
OdpowiedzUsuńKasiu, proszę bardzo. Cieszę się, że mogę być inspiracją (cóż za wielkie słowo) dla innych.
OdpowiedzUsuń