Dzisiaj nauczyłam się nakładania aplikacji metodą filcowania na sucho. Moja siostra zaprosiła do siebie swoją koleżankę - ekspertkę od filcowania i właśnie pod jej okiem rozpoczęłam moją przygodę z filcowaniem. Baaardzo m się to spodobało.
Zrobiłam chustę, na którą miała być nałożona aplikacja.
A tak wygląda chusta z aplikacją. Jestem dumna z siebie i... złapałam kolejnego bakcyla - filcowego.
Miło Was zobaczyć, Dziewczyny! :-)
OdpowiedzUsuńAgn.