Nie mogę skończyć wieczorowego sweterka, bo ciągle wyskakuje coś nowego, ale praca posuwa się do przodu, chociaż nie w typowym dla mnie tempie. Prezentuję kolejną chustę, bardzo zimową, ciepłą i grubą, ale taką zażyczyła sobie przyszła właścicielka. Kolejne prace będą już wiosenno-letnie, włóczki czekają niecierpliwie, abym powyciągała je z pudełek.
środa, 7 marca 2012
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jesienny pulowerek i pastelowa chusta
Podczas pooperacyjnej rekonwalescencji mam więcej czasu na robótki. Kilka dni temu skończyłam jesienny pulowerek z dwóch połączonych nit...
-
Spełniam prośbę Ani i Antoniny. Poniżej umieszczam schemat zszycia szala, aby powstał sweterek. Rozmiar swetra zależy o długości szala. ...
-
Nie jestem szydełkowa, zdecydowanie wolę druty, jednak od jakiegoś czasu chciałam zrobić szydełkową mandalę na obręczy. Oglądałam zdjęci...
-
Koc, który prezentuję powstawał długo - od połowy października do połowy kwietnia. Oczywiście w międzyczasie były inne projekty, bym mog...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz