To już kolejne targi, które odbywają się w Warszawie. Pierwsze edycje miały miejsce w Praskim Centrum Koneser. Jednak z edycji na edycję zainteresowanie jest coraz większe, więc już od jakiegoś czasu targi odbywają się na Stadionie Narodowym.
Wczoraj (8 listopada) to było prawdziwe święto i prawdziwy dla wszystkich dziewiarek. Mogły nasycić oczy pięknymi kolorami, podotykać i pomiziać niezliczoną ilość włóczek różnego rodzaju i o różnych składach, pooglądać akcesoria przydatne do dziewiarzenia (podoba mi się ten zwrot, zapożyczam go od Migdał) oraz wiele innych dodatków, które mogą umilić czas zapalonej dziewiarce.
Oczywiście wszystko jest po to, aby zwariowana miłośniczka sznurków wszelakich dokonała ich zakupu - najlepiej w jak największej ilości - dlatego widać było panie z ogromnymi torbami, wielkimi plecakami wypakowanymi wszelakimi dziewiarskimi dobrami, a niektóre z nich miały u swego boku osobistych tragarzy z lekka zdziwionych panującym dookoła włóczkowym szaleństwem.
Na targach wystawiło się wielu sprzedawców, tych u których często kupuję to Kokonki - motki ombre i tysiące włóczek, Świat kolorów - 7oczek, Biferno, Sklep z włóczkami - Między drutami, Wolleamore - motki i włóczki - Sklep internetowy, Strona główna - Colorido i wielu innych. Byłam tak zajęta podziwianiem włóczek, ze zrobiłam niewiele zdjęć stoisk.

Cudne są rozmowy w kolejkach do kasy: " a z jakiej włóczki zrobiła Pani ten sweterek?" - bo przecież każda z nas miała na sobie jedno lub więcej swoich dzieł na sobie - " a według jakiego wzoru robiła Pani tę chustę?", "a jak się robi ten ścieg, który ma Pani na rękawach sweterka?", "a mogę pomacać Pani sweterek?"itp., itd.
Stojąc w kolejce chcąc kupić szydełko tunezyjskie poznałam Basię, z która pracuje takim szydełkiem. Wywiązała się rozmowa, w której zdradziła, że planuję się nauczyć szydełkować tym narzędziem. Basia, najpierw doradziła mi jakie rozmiary szydełek kupić, a potem pokazała jak zacząć robótkę i nauczyła dwóch podstawowych wzorów. Oczywiście po powrocie do domu od razu zrobiłam sobie małe wprawki. Basiu, bardzo Ci dziękuję.
Na targach osobiście można spotkać dziewczyny, które zna się z internetowego dziewiarskiego świata.
Tutaj z Magda i sznurek.
Ogromną radość sprawiło mi spotkanie i rozmowa z jednym z moich ulubionych projektantów chust Jackiem Mrożewiczem czyli TSJ - tresowane szydełko Jacka





