W takie szare dni dobrze mi się dzierga wielobarwne włóczki. Tym razem z cieniusieńkiego Kid royal Missisipi zrobiłam zwiewną i leciutką (50 g) chustę.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
-
Spełniam prośbę Ani i Antoniny. Poniżej umieszczam schemat zszycia szala, aby powstał sweterek. Rozmiar swetra zależy o długości szala. ...
-
Nie jestem szydełkowa, zdecydowanie wolę druty, jednak od jakiegoś czasu chciałam zrobić szydełkową mandalę na obręczy. Oglądałam zdjęci...
-
Trwają ferie zimowe. Pierwszy tydzień spędziłam w sanatorium w Wieńcu Zdroju (klik) . Byłam już w tym sanatorium półtora roku temu na tu...
Dla mnie jest jak wiosna - śliczna chusta.
OdpowiedzUsuńPiękna!!!
OdpowiedzUsuń