poniedziałek, 18 kwietnia 2022

Wiosenny sweterek

Sweterek powstał ze szlachetnych włóczek zakupionych na Targach Woolfashion. Połączyłam dwie cieniutkie nitki, jedna to 100% jedwabiu mulberry firmy Silkindian kolor 10, druga to mieszanka moheru z jedwabiem Lisa kolor 25 - obydwie ręcznie farbowane. Bluzeczka to wiosenna dzianina, po zmieszaniu kolorów wyszłą bardziej szara z wtrąceniami zółci, czasem przebija jasnooliwkowy kolor. Dziergałam na drutach nr 3,0, po raz pierwszy na ChiaoGoo Red. Są swietne! Przede wszystkim na szóstkę zasługuje żyłka, która się nie skręca, poza tym same druty, które nie są takie śliskie i do dziergania jedwabiu są rewelacyjne, ponieważ nie zsuwają oczka. Wiadomo, że jedwab jest bardzo śliski i niezauważenie można zgubić oczko w robótce. Na tych drutach to nie grozi. Dlaczego dopiero teraz sprawiłam sobie te druty? Sama nie wiem.
Dzianina robiona od góry, rękawy modelowałam skrzyżowaną metodą contiguous i reglanem, dekolt modelowałam rzędami skróconymi. Bluzka ma literę A i lekko wydłużony tył, który powstał poprzez dodawanie oczek co jakiś czas na plecach wzdłuż ażuru.
Ażurowe są całe rękawy, panel na przodzie i tyle oraz border zdobiący dół bluzeczki. Miałam pewne obawy, czy nie przesadziłam z ażurami, czy nie będzie ich za dużo. Jednak motyw w tej włóczce wygląda bardzo delikatnie i moim zdaniem, nie przytłacza. Motyw ażuru znalazłam w Internecie. Z tyłu jest delikatne pęknięcie zapinane na ozdobną haftkę. Sweterek prezentuje się tak.
Jestem bardzo zadowolona, bluzeczka wczoraj miała swoją premierę na rodzinnym spotkaniu. Dobrze się nosi, jest miła i miękka w dotyku, wszak z luksusowych włókien wydziergana.

3 komentarze:

  1. Sweterek wyszedł super, do twarzy Ci w nim.Fason też fajny, chyba ściągnę pomysł. Pozdrawiam jeszcze świątecznie Ania

    OdpowiedzUsuń
  2. Szlachetne włóczki i wzór szlachetnie dobrany! Ciekawy ten sweter.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Z dwóch szlachetnych nitek powstał bardzo ciekawy projekt. Pozdrawiam wiosennie.

    OdpowiedzUsuń

Jesienny pulowerek i pastelowa chusta

    Podczas pooperacyjnej rekonwalescencji mam więcej czasu na robótki. Kilka dni temu skończyłam jesienny pulowerek z dwóch połączonych nit...