piątek, 10 stycznia 2014

Paryski glamour

   Zapomniany paryski, zrobiony jeszcze w październiku. Nie prezentowałam go, bo wtedy jakoś mi nie przypadł do gustu, miał iść do sprucia. Za namową córki zaczęłam nosić jako tunikę do legginsów i powoli przekonałam się do niego. Z założenia miał być wieczorowy, taki z serii glamour. 


2 komentarze:

Podsumowanie roku 2025

 Moje dziewiarskie osiągnięcia w tym roku    Ostatni, męski sweter, już, lada moment będzie skończony, więc też go doliczam do tegorocznych ...