Na prośbę znajomej wydziergałam dla niej chustę. Jest to troszkę zmieniona wersja chusty Tercet, małe korekty wprowadziłam w borderze. Dziergało się szybko, bo wełenka dosyć gruba, robiłam na drutach 5,0. Chusta wyszła spora, taka do porządnego omotania się. Prezentuje się tak.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jesienny pulowerek i pastelowa chusta
Podczas pooperacyjnej rekonwalescencji mam więcej czasu na robótki. Kilka dni temu skończyłam jesienny pulowerek z dwóch połączonych nit...
-
Spełniam prośbę Ani i Antoniny. Poniżej umieszczam schemat zszycia szala, aby powstał sweterek. Rozmiar swetra zależy o długości szala. ...
-
Nie jestem szydełkowa, zdecydowanie wolę druty, jednak od jakiegoś czasu chciałam zrobić szydełkową mandalę na obręczy. Oglądałam zdjęci...
-
Koc, który prezentuję powstawał długo - od połowy października do połowy kwietnia. Oczywiście w międzyczasie były inne projekty, bym mog...
Piekna i cudny ten roz:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńŚliczna!! I to wykończenie... przyciąga wzrok.
OdpowiedzUsuńAleż piękna! I ta bordiura - majstersztyk!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:))
Piękna chusta :)
OdpowiedzUsuńChusta wspaniała i pięknie wykończona. Uwielbiam wszelkie chusty i szale...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)