wtorek, 7 marca 2017

Pudrowo-różowa chusta

   Na prośbę znajomej wydziergałam dla niej chustę. Jest to troszkę zmieniona wersja chusty Tercet, małe korekty wprowadziłam w borderze. Dziergało się szybko, bo wełenka dosyć gruba, robiłam na drutach 5,0. Chusta wyszła spora, taka do porządnego omotania się. Prezentuje się tak.





5 komentarzy:

  1. Piekna i cudny ten roz:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczna!! I to wykończenie... przyciąga wzrok.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ależ piękna! I ta bordiura - majstersztyk!
    Serdecznie pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  4. Chusta wspaniała i pięknie wykończona. Uwielbiam wszelkie chusty i szale...
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń

Jesienny pulowerek i pastelowa chusta

    Podczas pooperacyjnej rekonwalescencji mam więcej czasu na robótki. Kilka dni temu skończyłam jesienny pulowerek z dwóch połączonych nit...